Lewica złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, który zakłada całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych oraz nocny zakaz handlu alkoholem w całym kraju od godziny 22 do 6 rano.
O zdanie zapytaliśmy samorządowców – czy decyzja powinna faktycznie zapadać na poziomie władz centralnych.
Burmistrz Cegłowa popiera
Burmistrz Cegłowa Marcin Uchman popiera zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych.
— Na stację przyjeżdża kierowca, który ma kierować autem, a nie kupować sobie tzw. małpki, czy właśnie alkohol, który potem może powodować wypadki śmiertelne, więc moim zdaniem wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w całym kraju będzie dobrym rozwiązaniem — podkreśla.
Problem turystyki alkoholowej
Podobnego zdania jest burmistrz Kobyłki Konrad Kostrzewa, który dodatkowo wskazuje na problem tzw. turystyki alkoholowej.
— Zwłaszcza o ile w jakimś regionie kraju, ja tu jestem właśnie spod Warszawy, tych ograniczeń robi się sporo w różnych gminach na różnych poziomach, to pojawia się problem tej turystyki alkoholowej i te osoby generują najwięcej problemów. To widać też w raportach policyjnych, w raportach SOR-ów, iż te osoby poszukujące jeszcze gdzieś tam wrażeń mogą być zagrożeniem dla innych — wskazuje.
Propozycja Lewicy zakłada również całkowity zakaz reklamy alkoholu w przestrzeni publicznej, a także możliwość rozszerzenia wprowadzenia zakazu handlu dla samorządów od 21 do 9 rano.