Ograniczenie 800 plus i koniec 13. i 14. emerytury? Jest propozycja

2 godzin temu

Rafał Trzaskowski chce zmian w programie 800 plus. Zaproponował, by obcokrajowcy otrzymywali świadczenie pod warunkiem pracy i odprowadzeniu podatków w Polsce. PiS postanowił powiedzieć „sprawdzam” i sam zgłosił taką ustawę. Wywołało to dyskusję nad wszystkimi świadczeniami w Polsce. Czy beneficjenci mają się czego obawiać?

Fot. Shutterstock

Ryszard Petru ma propozycję

Pod koniec ubiegłego roku Ryszard Petru przedstawił kontrowersyjną propozycję reformy systemu świadczeń socjalnych w Polsce. Znany ekonomista postuluje gruntowne zmiany w programie 800+ oraz dodatkowych emeryturach. Według jego koncepcji świadczenie na dzieci powinno być kierowane wyłącznie do rodzin rzeczywiście potrzebujących wsparcia, a warunkiem jego otrzymania miałaby być aktywność zawodowa przynajmniej jednego z rodziców.

W kwestii świadczeń emerytalnych Petru proponuje zastąpienie 13. i 14. emerytury całkowitym zniesieniem podatku dochodowego dla seniorów. „Takie podejście pozwoliłoby na stałą poprawę sytuacji emerytów” – argumentuje ekonomista. Jednak propozycja budzi kontrowersje, gdyż wielu seniorów już teraz korzysta z kwoty wolnej od podatku wynoszącej 30 tysięcy złotych. W rezultacie na zmianie skorzystaliby głównie emeryci o wyższych świadczeniach, podczas gdy osoby z najniższymi emeryturami mogłyby stracić. Z drugiej strony propozycja mogłaby być atrakcyjna dla seniorów, którzy przekraczają tę kwotę. W obecnej sytuacji, gdy świadczenia rosną w wyniku waloryzacji, a kwota wolna pozostaje bez zmian, wielu seniorów „wpada” w konieczność odprowadzania podatków dochodowych.

Podobne stanowisko prezentował wcześniej lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. „Obecne emerytury są zbyt niskie, a siła nabywcza emerytów znacząco spadła w ostatnich latach” – podkreślał podczas rozmowy w Radio ZET. Według niego wprowadzenie emerytury wolnej od podatku mogłoby przynieść korzyści porównywalne z wypłatą choćby 15. czy 16. emerytury.

Trudna sytuacja budżetowa

Reforma systemu świadczeń socjalnych jest szczególnie istotna w kontekście obecnej sytuacji finansowej kraju. Polska znajduje się pod nadzorem Komisji Europejskiej w ramach procedury nadmiernego deficytu. Planowany deficyt budżetowy na 2025 rok ma wynieść rekordowe 289 miliardów złotych, a eksperci wskazują na dodatkowe 100 miliardów złotych ukryte w funduszach Banku Gospodarstwa Krajowego.

Propozycje te spotkały się jednak ze sprzeciwem rządu, który zapowiada utrzymanie obecnego systemu świadczeń. Według analityków, ewentualne reformy mogłyby zostać wprowadzone najwcześniej w 2026 roku, po wyborach prezydenckich i uchwaleniu nowego budżetu. Na razie rząd będzie debatował tylko nad wprowadzeniem wymogu pracy i odprowadzania podatków do polskiego budżetu dla obcokrajowców.

Eksperci podkreślają, iż przyszłość systemu świadczeń będzie zależeć od sytuacji finansowej Polski oraz warunków geopolitycznych. Na razie propozycje zmian pozostają przedmiotem debaty publicznej, a ostateczne decyzje mogą zapaść dopiero w kolejnych latach. Projekt ustawy, który Petru zamierza przedstawić w Sejmie, z pewnością wywoła kolejne dyskusje na temat efektywności obecnych rozwiązań socjalnych.

Idź do oryginalnego materiału