Ogłoszono wstrzymanie Zielonego Ładu. Komisja Europejska szykuje spore zmiany

Komisja Europejska rozważa kierunkowe zmiany w Zielonym Ładzie, które mogą wpłynąć na politykę klimatyczną i gospodarczą Unii Europejskiej. Jak wynika z raportu Politico, nowy dokument strategiczny, nazwany „kompasem konkurencyjności”, może zmienić priorytety Unii, przesuwając nacisk z działań proklimatycznych na wsparcie konkurencyjności przemysłu. To sygnał, iż UE w odpowiedzi na globalne wyzwania gospodarcze może ograniczyć rygory biurokratyczne związane z polityką środowiskową.

Ujawniony projekt dokumentu zakłada „bezprecedensowe uproszczenie przepisów”, szczególnie w kontekście regulacji dotyczących zrównoważonego finansowania i raportowania przedsiębiorstw. Komisja Europejska zapowiedziała, iż pierwszym krokiem w tej strategii będzie wprowadzenie nowej ustawy deregulacyjnej już w lutym 2025 roku. W ocenie wielu ekspertów zmiany te mogą oznaczać złagodzenie rygorów Zielonego Ładu, co wzbudza kontrowersje w kręgach politycznych.

Według nieoficjalnych informacji, działania te wynikają z obaw o spadek konkurencyjności unijnego przemysłu, zwłaszcza w obliczu intensywnych subsydiów na zieloną energię w USA i Chinach. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, podkreśla, iż celem zmian jest stworzenie Europy, w której „czyste technologie będą rozwijane i wdrażane z korzyścią dla przemysłu i obywateli”.

Wysokie koszty energii a polityka klimatyczna

Premier Donald Tusk oraz liderzy Europejskiej Partii Ludowej (EPP) apelują o przegląd unijnych regulacji klimatycznych, argumentując, iż nadmierne koszty energii wynikają z przyjętych aktów prawnych. Tusk zaznacza, iż wiele z tych regulacji jeszcze nie weszło w życie, a już teraz wpływa na rosnące ceny energii. Jego stanowisko popierają liderzy takich państw jak Czechy czy Rumunia.

Czeski premier Petr Fiala krytykuje planowaną opłatę od emisji CO2, która ma wejść w życie w 2027 roku. Twierdzi, iż nowe obciążenia uderzą w gospodarstwa domowe, które już teraz zmagają się z wysokimi kosztami energii. Podobne głosy słychać w Rumunii, gdzie minister energii, Sebastian Burduja, ostrzega przed negatywnymi skutkami Zielonego Ładu dla krajowej gospodarki.

Czy klimat ustąpi konkurencyjności?

Z nieoficjalnych informacji wynika, iż Komisja Europejska może przesunąć termin wdrożenia niektórych przepisów Zielonego Ładu, takich jak zrównoważone raportowanie przez firmy czy podatek graniczny od emisji CO2. Co ciekawe, do grona krytyków tempa wdrażania Zielonego Ładu dołączają również kraje centrolewicowe, takie jak Francja. To pokazuje, iż problem wykracza poza tradycyjne podziały polityczne.

Unijne priorytety w nowej strategii

W dokumencie strategicznym Komisja zaznacza, iż transformacja w kierunku gospodarki zeroemisyjnej powinna być „neutralna technologicznie”. Oznacza to brak faworyzowania określonych technologii, takich jak pompy ciepła, na rzecz bardziej elastycznego podejścia. Zmiany te mają na celu ochronę przemysłu przed nadmiernymi kosztami związanymi z transformacją klimatyczną.

W swoim wystąpieniu na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, Ursula von der Leyen podkreśliła, iż ograniczenie biurokracji to jeden z kluczowych elementów nowej strategii. Jednak Komisja zapewnia, iż cele klimatyczne pozostają ważne, choć ich realizacja może przybrać bardziej pragmatyczny charakter.

Eksperci wskazują, iż nowa polityka gospodarcza UE to odpowiedź na narastającą konkurencję globalną oraz skutki kryzysu energetycznego. Ograniczenie biurokracji ma być krokiem w kierunku zwiększenia innowacyjności i efektywności europejskiego przemysłu. Jednak pytanie pozostaje: czy te zmiany nie osłabią długofalowych działań na rzecz klimatu?

Co dalej z Zielonym Ładem?

Nowa doktryna gospodarcza UE wywołuje mieszane reakcje. Z jednej strony, deregulacja może przynieść korzyści dla przedsiębiorstw i poprawić konkurencyjność Europy. Z drugiej strony, istnieje ryzyko, iż cele klimatyczne zejdą na dalszy plan, co może opóźnić realizację zobowiązań zawartych w Zielonym Ładzie.

Decyzje Komisji w najbliższych miesiącach pokażą, czy Unia zdecyduje się na kompromis między ochroną klimatu a wspieraniem przemysłu. W tym kontekście rok 2025 może okazać się najważniejszy dla przyszłości europejskiej polityki klimatycznej.