Coraz bardziej mnie denerwują telewizyjne programy informacyjne. Ja rozumiem, iż prezentują taki program, żeby mieć jak największą oglądalność, ale czy naprawdę?
Czy to TVN, czy Polsat, czy TVP, jedna sieczka bez wielu istotnych informacji ze świata i Polski. Wystarczy poczytać Drugi Obieg Jacka Pałasińskiego, żeby przekonać się, iż jesteśmy odcięci od szeregu ważnych wydarzeń, a przecież Jacek działający pro-publico-bono i sam, też nie jest w stanie wyłapać wszystkiego.
Zastanawiam się, czy faktycznie szefowie tych telewizji informacyjnych optymalizują oglądalność, czy raczej robią marne programy, bo to najtaniej, a może po prostu mają marnych dziennikarzy do dyspozycji?
Michał Leszczyński
