Odwiedziłem bastion PiS. "Nie daj panie Boże, żeby ci uchodźcy tu do nas przyjechali"
Zdjęcie: Baner Karola Nawrockiego przy wjeździe do Przysuchy
— Byłam na mszy uzdrawiającej u księdza Olszewskiego. Człowiek przeuczciwy, przefajny, prawdomówny, dobry. I takiego księdza zamknęli do więzienia. Jak tak można? Dla mnie to niepojęte. Ja jestem za PiS-em, za normalnością, za wiarą. I nie daj panie Boże, żeby ci uchodźcy tu do nas przyjechali — usłyszałem od pani Barbary, mieszkanki Przysuchy. Odwiedziłem miasto, w którym Prawo i Sprawiedliwość ma rekordowo wysokie poparcie i organizuje tu regularnie swoje konwencje wyborcze.