ODWIECZNA HISTORIA NIEMIECKO – ROSYJSKICH NAPAŚCI NA POLSKĘ

1 dzień temu

Premier Mateusz Morawicki ukończył kilka kierunków studiów, w tym najważniejszą z europejskich uczelni bankowych i cieszącą się rangą najznakomitszego na naszym kontynencie wydziału prawa uniwersytetu w Bazylei. Zaznaczmy przy tym, iż na każdej z nich studiował nie dzięki jakimkolwiek funduszom państwa polskiego ani też opłacając czesne, w realiach lat dziewięćdziesiątych będące poza zasięgiem zwyczajnych Polaków. Zarówno na studia we Frankfurcie nad Menem, jak i w Szwajcarii przyjęty został uzyskując stypendium dla najlepszych z najlepszych kandydatów. Uniwersytet Frankfurcki kończył z jedną z dwóch najwyższych na całej tej sławnej uczelni lokat i propozycja odbycia kolejnych – przyszła do niego z Bazylei automatycznie. Nie zmieniało to jednak faktu, iż na swoje utrzymanie w RFN a potem Szwajcarii musiał dorabiać pracą i to początkowo – fizyczną. choćby dosłownie – kopiąc łopatą rowy. Będąc już magistrem ekonomii i magistrem prawa (specjalność: prawo międzynarodowe) nie zapomniał jednak nigdy o tym, iż z pierwszego wykształcenia jest historykiem. Na początku lat dziewięćdziesiątych zasłynął przecież jako autor jednej z najznakomitszych prac magisterskich, obronionych wówczas na uniwersytecie jego rodzinnego Wrocławia. Z tej też przyczyny Mateusz Morawiecki często zabiera głos w sprawie ważnych rocznic historycznych. I zawsze wypowiada się przekrojowo, kompetentnie oraz – apelując o wyciąganie wniosków z bolesnych doświadczeń. Tak też zdarzyło się 17 września roku 2025, kiedy to do uczestników jednej z rocznicowych uroczystości skierował następujące słowa:

„Sowiecka agresja na Polskę, rozpoczęta 17 września 1939, była kolejnym aktem współdziałania permanentnie ekspansywnych imperializmów rosyjskiego i niemieckiego. Wspólne napaści na Polskę jednocześnie z kierunku zachodniego i wschodniego mają tradycję sięgającą XI wieku. Powróciły one po ugruntowaniu się ekspansjonizmu pruskiego, zdolnego za miasto pruskie uważać choćby Warszawę oraz rosyjskiego, dla którego ruską była choćby Ziemia Kaliska. W 1732 roku pakt Loewenwolda był pierwszym krokiem ku wspólnemu rozszarpaniu Rzeczpospolitej. Po skoordynowanym zagrabieniu jej terytoriów, w roku 1796 w Petersburgu, łupieżcy uzgodnili działania w celu wymazania Polski z kart historii i z pamięci narodów. Rozkradając lub niszcząc pamiątki polskiej kultury, rabując majątki Polaków przez ponad sto lat forsowali germanizację i rusyfikację. Wspólnie tłumili polskie powstania i bezlikiem zbrodni doprowadzali do zmiany stosunków narodowościowych w kolejnych regionach. A kiedy w roku 1920 Polska broniła Europy przed nawałą bolszewicką – dostawy broni i amunicji były zatrzymywane przez niemieckich portowców. To przede wszystkim w Polskę był wymierzony zawarty w roku 1922 niemiecko – sowiecki pakt w Rapallo. I to Polska, wraz z innymi krajami środkowej Europy, paść miała ofiarą hitlerowsko – sowieckiego sojuszu, paktu Hitler – Stalina zawartego 23 sierpnia 1939.

Osamotniona Polska nie była w stanie sprostać wspólnej napaści dwóch największych i zarazem najbardziej agresywnych armii świata. Jednym z przejawów ścisłego współdziałania tyranii zarządzanych z Berlina i Moskwy był szereg konferencji kierownictwa aparatów terroru obydwu ludobójczych potęg. Pierwsze miały miejsce w Zakopanem i Krakowie już jesienią roku 1939. Tej samej wiosny roku 1940 sowiecka Rosja dokonała zbrodni katyńskiej a Niemcy akcji AB, w ramach której wymordowana została wielka część polskiej inteligencji.

W całych dziejach świata nic nie przyniosło skutków bardziej potwornych od współdziałania ludobójczych agresorów. W roku 1939 wspólna napaść na Polskę zakończyła się triumfem najstraszliwszego zła, które wykorzystując swą druzgocącą przewagę zaatakowało obrońców na niemal całej długości polskich granic. Unicestwienie Polski doprowadziło wówczas do zniszczenia ówczesnego europejskiego systemu bezpieczeństwa. Systemu, który okazał się zbył słaby i mało skuteczny. Zadanemu Polsce 17 września 1939 roku ciosowi w plecy nie byli w stanie sprostać żołnierze stawiający już opór nawale niemieckiej ani cywilni obrońcy Grodna i innych miast. Ten cios w plecy zmagających się z naporem niemieckich hitlerowców wschodnią połowę Rzeczpospolitej zamienił w piekło sowieckiego terroru. Cios ten tworzył też drogę eskalacji największej i najbardziej krwawej wojny w dziejach świata. Nie tylko jej skutki, ale i jej geneza – muszą być na całym świecie znane wszystkim pragnącym zapobiec kolejnym katastrofom i zagładom.”

Cyceron stwierdził kiedyś, iż historia jest nauczycielką życia. A po nim wielu podkreślało, iż nie znać historii – to być zawsze nieodpowiedzialnym dzieckiem. Mamy dziś w Polsce aspirujących do władzy w rodzaju posła Jońskiego, wg którego Powstanie Warszawskie wybuchło w roku 1988 a związek Solidarność utworzony został parę lat później. Mamy też „intelektualistów” takich, jak pewien „profesor”, który na łamach pewnej wszystkim znanej gazety, której nazwą nie godzi się zanieczyszczać papieru „dowodził”, iż „Polska wszystko zawdzięcza Niemcom”. Miejmy więc rozum i słuchajmy i czytajmy tylko tych, którzy godni są czytania i słuchania. Miejmy rozum i róbmy z niego użytek. Bo bez tego w tym miejscu, w którym żyjemy – nie przetrwamy.

Artur Adamski

Idź do oryginalnego materiału