ODPADY Z ŻELAZNEJ  KURTYNY ( i mentalności pojałtańskiej)

solidarni2010.pl 2 godzin temu
Felietony
ODPADY Z ŻELAZNEJ KURTYNY ( i mentalności pojałtańskiej)
data:06 października 2024 Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać...

Konferencja jałtańska (4–11.02.1945) jest dla Polaków symbolem zdrady Zachodu

Największym chyba odpadem z epoki zimnej wojny jest okręg kaliningradzki między Polską a Litwą, zostawiony nam przez polityczną ślepotę dwóch panów z Jałty i Poczdamu. Co do tego nie ma wątpliwości, a wnuk Stalina zamierza choćby integrować się bardziej z dawnym Królewcem – czy jakimś korytarzem podziemnym czy powietrznym ? Wynika z tego, iż chce choćby umocnić fatalną schedę Poczdamu i Jałty, nagle zagrożoną Wiosną Ludów i rozpadem byłego imperium Sowietów.

Z drugiej strony docierają wieści o różnych próbach omijania sankcji, nałożonych na Rosję, jak np. tolerancja dla dostaw ropy dostarczanej na rosyjskich statkach albo przekazywanie Rosjanom części do wyposażenia samolotów Su-57...Te paranoiczne objawy braku spójności Zachodu zdumiewają i niepokoją. I czyżby dawny strach przed Sowietami z lat zimnej wojny tlił się jeszcze tu i tam ? Nie zapomnieliśmy sterowanej cykorii mas, kiedy USA oznajmiły instalowanie Pershingów w Europie i kiedy w histerycznych protestach przeciw Reaganowi zebrało się wtedy pół miliona protestantów w Niemczech !! A zaledwie 10 tysięcy manifestowało przeciw wizycie Breżniewa...O tej dziwnej dysproporcji z oburzeniem mówili choćby przedstawiciele lewicy jak Andrè Glucksmann: „Skandal pozostaje jednak skandalem – oto aż 500 tysięcy ludzi demonstrowało przeciw Reaganowi, a tylko 10 tysięcy przeciwko Breżniewowi ( ...) Cała Europa wschodnia poczuła się pozostawiona sama sobie...” ( Aneks, nr 43 z 1986, str. 136).

Czy i teraz w 2024 roku wschodnią Europę jakieś siły chcą pozostawić samą sobie? Bo może boją się rosyjskich rakiet ? Miejmy nadzieję, iż nie bo przecież już trzeci rok trwa wojna na Ukrainie, wspieranej przez Zachód. I właśnie nowy szef NATO Mark Rutte z Holandii odwiedził Kijów mówiąc, iż Ukraina jest tak bliska NATO jak nigdy...Słowa mocne i prawdopodobnie można mieć do nich zaufanie, bo w Estonii, Łotwie czy na Litwie, w tych byłych republikach sowieckich, stacjonują wojska natowskie, a Finlandia buduje siedzibę NATO blisko...granicy z Rosją, nie bojąc się odwetu... I wydaje się, iż dopiero członkostwo Ukrainy w NATO skłoni wreszcie Rosję do zaprzestania wojny.... Ale iż Stoltenberg nie wpadł na taki pomysł ? I dopiero jego sukcesor pójdzie tą drogą? Bardziej może nieustępliwy, bo pamięta zestrzelenie rosyjską rakietą samolotu pasażerskiego holenderskich linii lotniczych KLM nad Ukrainą, w którym zginęło 298 osób!

A tymczasem pociągi na trasie Moskwa-Kaliningrad prowokują napisami na wagonach, co zmusiło litewskich pograniczników do interwencji. Polecili rosyjskim konduktorom usunąć literą Z, skrót ZOV oraz „Wilno jest rosyjskim miastem”(!) ...Dopiero wtedy pociąg ruszył dalej, zatem jak się okazuje problemy można jednak rozwiązywać bez użycia atomów!

Marek Baterowicz

Idź do oryginalnego materiału