Wicepremier Sasin najwyraźniej przedawkował partyjną propagandę PiS. Nie tyle zaczął ją powtarzać, ile… w nią uwierzył. Choć brzmi to niewiarygodnie.
– Świat nie tylko nam nie ucieka, ale dosyć sprawnie ten świat gonimy. […] Dziś […] często jesteśmy określani „tygrysem Europy” – opowiadał Sasin podczas XVI Europejskiego Forum Gospodarczego w Łodzi.
– Jesteśmy krajem, który bardzo gwałtownie nadrabia zaległości, zaczyna deptać po piętach najbogatszym, największym europejskim gospodarkom, co jest zauważane, a często jest powodem frustracji dla polityków zachodnioeuropejskich – dodał wicepremier.
Pomyślmy: gigantyczne zadłużenie, szalejąca inflacja, budżet państwa którego nikt nie kontroluje – faktycznie jesteśmy „tygrysem Europy”.