Sekretarz stanu USA, Antony Blinken, miał poinformować ministrów spraw zagranicznych państw G7, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Iran i Hezbollah mogą zaatakować Izrael już w najbliższy poniedziałek lub wtorek.
Portal Axios, powołując się na trzech amerykańskich i izraelskich urzędników, doniósł w niedzielę, iż według ich oceny, atak Iranu na Izrael może nastąpić już w poniedziałek. Wcześniej Sky News Arabia, powołując się na zachodnie źródła wywiadowcze, informowało, iż atak może mieć miejsce między 12 a 13 sierpnia.
Zgodnie z informacjami podanymi przez Axios, Blinken miał przekazać, iż do ataku może dojść jeszcze w poniedziałek lub we wtorek. Podczas rozmów z ministrami z G7 omawiał on także wysiłki dyplomatyczne mające na celu zapobieżenie eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Przedstawiciele USA i Izraela, których nazwisk Axios nie ujawnia, nie są pewni, czy Iran i libański Hezbollah przeprowadzą wspólny, skoordynowany atak, czy będą działać oddzielnie. Według ich informacji, realizowane są ostatnie przygotowania militarne i uzgodnienia na szczeblu politycznym.
Napięcie na Bliskim Wschodzie jest w tej chwili na najwyższym poziomie od wielu miesięcy, a sytuacja grozi dalszą eskalacją konfliktu między Izraelem a Teheranem oraz jego sojusznikami: Hamasem, Hezbollahem i ruchem Huti z Jemenu.