Odbudowa Polski. Resort podał ile budynków jest do remontu

2 dni temu
Zdjęcie: Powódź w Kłodzku. Zalany most żelazny Źródło: Wikimedia Commons / Jacek Halicki


Odbudowy lub remontu będzie wymagało - Według wstępnych szacunków - ok. 15 tys. budynków na terenach objętych powodzią, poinformował minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.


– Ja ostrożnie szacuję, iż to będzie kilkanaście tysięcy obiektów. […] Myślę, iż w okolicach 15 – powiedział Paszyk w TVN24, pytany ile obiektów będzie wymagało odbudowy i remontu.


Pokreślił, iż stan budynków jest oceniany przez nadzór budowlany.


– Nim przystąpimy do [...] napraw, remontów, tudzież budowy nowych, ze względu na stopień zniszczeń, wspólnie z Głównym Urzędem Nadzoru Budowlanego, jako resort skoordynowaliśmy w ubiegłym tygodniu szybki proces oceny stanu budynków, żeby nie powstawało kolejne niebezpieczeństwo dla osób, które chcą wrócić i odbudowywać gwałtownie – podkreślił minister.


Dotychczas inspektorzy ocenili, iż 6,6 tys. budynków wymaga odbudowy lub remontu.


Porównania do powodzi z 1997 roku


– Osoby, które dzisiaj czekają, aby ocenić czy mieszkania, domy zniszczone w wyniku powodzi, nadają się do remontu czy też stwarzają zagrożenie i będą wymagały rozbiórki, iż to będzie następowało niezwłocznie – zapewnił Paszyk.


Pytany o skalę zniszczeń w porównaniu do powodzi z roku 1997, powiedział, iż wówczas choć było wówczas więcej zniszczonych budynków, to stopień ich zniszczenia był mniejszy.


– Mimo, iż dość w dość dużej liczbie były dotknięte powodzią, one jednak w większej mierze nadawały się do odbudowy, tu mieliśmy specyfikę polegający na tym, iż w kilku istotnych miastach nastąpiło zalanie w związku z przerwaniem zapór wałów, ta niszczycielska siła wody była potężna, w związku z tym ja obawiam się i takie są dane też z nadzoru, iż ten procent budynków nienadających się do odbudowy będzie większy – podkreślił minister.


Jak poradził sobie rząd?


W sondażu Wirtualnej Polski zapytano Polaków, jak oceniają działania rządu w sprawie powodzi i usuwania jej skutków. 53,3 proc. respondentów wystawiło ocenę pozytywną, podczas gdy 38,2 proc. – negatywną. Z kolei 8,5 proc. zaznaczyło opcję "trudno powiedzieć".


W badaniu pytano również, czy rząd był przygotowany do powodzi oraz odpowiednio informował w tej sprawie Polaków. Na tak postawione pytanie "zdecydowanie tak" odpowiedziało 14,6 proc., podczas gdy "raczej tak" wskazało 32,7 proc. Opcję "raczej nie" zaznaczyło 13,5 proc., a "zdecydowanie nie" – 36,4 proc. Natomiast opcję "trudno powiedzieć" – 2,8 proc.


Czytaj też:Mazurek nie mógł uwierzyć w słowa Bosaka. "Dlaczego? W Polsce wszystko jest możliwe"Czytaj też:"Oskarżam ciebie premierze Tusku". Mocne słowa w Sejmie
Idź do oryginalnego materiału