Od tego zaczęła się sprawa mieszkania Nawrockiego. Kłamał? Europoseł PiS: Przejęzyczył się

20 godzin temu
Europoseł PiS Tobiasz Bocheński stwierdził, iż Karol Nawrocki "przejęzyczył się", gdy mówił, iż posiada jedno mieszkanie, a nie, jak się później okazało, dwa. W ocenie polityka Nawrocki jest celem "bezceremonialnego ataku".
Tobiasz Bocheński broni Karola Nawrockiego
Temat mieszkania Karola Nawrockiego pojawił się w programie "Kawa na ławę" w TVN24. Tobiasz Bocheński zapewniał, iż kandydat na prezydenta "przeprowadził wszystko zgodnie z prawem i uczciwie nabył mieszkanie od pana Jerzego". W jego ocenie potwierdzają to dokumenty. - W przestrzeni publicznej tylko publicyści i politycy posługują się częścią dokumentów, co zaciemnia obraz sytuacji. Z naszego punktu widzenia jest to ostry, kategoryczny, bezceremonialny atak na Karola Nawrockiego, który szedł po to, żeby wygrać z Rafałem Trzaskowskim już w pierwszej turze - mówił. Według niego atak na Nawrockiego jest prowadzony "prawdopodobnie również przy udziale służb specjalnych". Bocheński dodał, iż sprawa drugiego mieszkania Nawrockiego jest "jasna, czytelna i uczciwie rozstrzygnięta".


REKLAMA


"Przejęzyczenie" na debacie
W dalszej części Bocheński zwrócił uwagę na "kontinuum zdarzeń". - Karol Nawrocki wymierza kolejne ciosy, jest spotkanie z Donaldem Trumpem, jest przerażenie w sztabie Rafała Trzaskowskiego, wszyscy wiemy, iż zbliża się mijanka, są przerażeni, czuć zapach tego strachu od Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, i dziwnym trafem następuje nieprawdopodobne kontinuum zdarzeń, a do nas dochodzą informacje, iż na Kieleckiej 32 mają miejsce spotkania różnych funkcjonariuszy, którzy zastanawiają się, jak tu pomóc Rafałowi Trzaskowskiemu - mówił. Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki zwrócił uwagę, iż sprawa z mieszkaniem Nawrockiego rozpoczęła się kilka dni przed spotkaniem z Donaldem Trumpem. - Wtedy miała miejsce debata, w której Karol Nawrocki się przejęzyczył - powiedział.


Zobacz wideo Uniwersytet Harvarda nie ugina się przed nową administracją


Sprawa mieszkania Nawrockiego
W czasie debaty prezydenckiej, zorganizowanej przez "Super Express" pod koniec kwietnia, Magdalena Biejat zapytała Karola Nawrockiego o podatek katastralny. Kandydat wspierany przez PiS, zaznaczył, iż wypowiada się jako właściciel jednego mieszkania. Później wyszło na jaw, iż Nawrocki ma dwa mieszkania. Drugim jest kawalerka pozyskana od Jerzego Ż. Nawrocki twierdzi, iż przekazał mężczyźnie pieniądze na wykup lokalu i zaległości czynszowe, a cała transakcja miała charakter legalny. Karol Nawrocki mówił, iż jego pomoc dla emeryta obejmowała również zakupy w aptece i wsparcie finansowe. O tym, iż mężczyzna na początku 2024 roku trafił do państwowego domu opieki, kandydat PiS dowiedział się dopiero niedawno. W sprawie jednak są nieścisłości. Nie jest jasne, ile dokładnie pieniędzy Nawrocki przekazał panu Jerzemu w zamian za mieszkanie. W środę szef IPN poinformował, iż kawalerkę przekaże na cele charytatywne.


Przeczytaj także artykuł "Sondaż ws. II tury wyborów. Jak zakończyłoby się starcie Trzaskowskiego i Nawrockiego?" Źródła: TVN24, Gazeta.pl, IAR
Idź do oryginalnego materiału