Od stycznia czekają nas wyższe opłaty. Sprawdź, czy w 2026 roku Twoja gmina podniesie stawki za śmieci

1 godzina temu

Już na początku przyszłego roku system opłat za odbiór odpadów może zmienić się w wielu miejscach w Polsce. Samorządy otwarcie mówią o konieczności podniesienia stawek, a część z nich już przygotowała projekty nowych uchwał. Wszystko wskazuje na to, iż rok 2026 będzie czasem największych od lat korekt w gospodarce odpadami.

Fot. Warszawa w Pigułce

Dlaczego temat powraca właśnie teraz

Od wielu miesięcy miasta i gminy sygnalizują, iż obecny sposób finansowania systemu przestał działać. Koszty firm zajmujących się odbiorem odpadów rosną szybciej niż wpływy z opłat. Do tego dochodzą wyższe opłaty środowiskowe, koszty pracy, ceny paliwa i problemy z utrzymaniem wysokiej jakości segregacji.

Gminy ograniczają także przepisy. Maksymalne stawki powiązane są z przeciętnym dochodem rozporządzalnym i wynoszą obecnie:
– 2 procent miesięcznego dochodu przy opłacie od osoby,
– 0,08 procent przy systemie od powierzchni mieszkania,
– 0,7 procent przy opłacie zależnej od zużycia wody,
– 5,6 procent przy ryczałcie.

W wielu miejscach lokalne opłaty znajdują się już blisko tych limitów. To oznacza, iż dalsze utrzymywanie niskich stawek staje się niemożliwe.

Gminy przygotowują mieszkańców na kolejne podwyżki

Zmiany są już widoczne w całym kraju. W niektórych miejscowościach uchwały podnoszące opłaty już weszły w życie, a w innych realizowane są końcowe analizy. Wzrosty dotyczą zarówno wysokości stawek, jak i sposobu ich naliczania.

Aktualne decyzje samorządów:
– Nowe Miasto nad Wartą (Wielkopolskie): opłata rośnie z 32 zł do 42 zł miesięcznie.
– Głubczyce (Opolskie): wzrost z 34 zł do 39 zł od osoby.
– Pułtusk (Mazowieckie): 29 zł zastąpiono nową stawką 35 zł.
– Człuchów (Pomorskie): podwyżka z 29 zł do 36 zł od mieszkańca.
– Jelenia Góra (Dolnośląskie): segregujący zapłacą 53 zł, a brak segregacji może kosztować choćby 159 zł miesięcznie.

Samorządowcy podkreślają, iż podwyżki to efekt zmian kosztów, a nie decyzji politycznych.

Zmieniają się także zasady naliczania opłat

Coraz więcej gmin rozważa odejście od dotychczasowych metod rozliczeń. Wprowadzenie nowych modeli ma pomóc dostosować opłaty do rzeczywistych kosztów systemu.

Przykłady nadchodzących zmian:
– Jaworzno (Śląskie) planuje różne systemy: dla domów jednorodzinnych stawka będzie zależeć od liczby domowników, a w zabudowie wielorodzinnej od wody.
– Luboń (Wielkopolskie) zamierza powiązać wysokość opłaty bezpośrednio ze zużyciem wody.
– Bielsko-Biała (Śląskie) przechodzi na rozliczenia wyłącznie według liczby mieszkańców.

Samorządy tłumaczą, iż są zmuszone dostosować system do ekonomicznych realiów, bo stare rozwiązania przestały być wystarczające.

Co to oznacza dla Ciebie

Dla mieszkańców oznacza to przede wszystkim wyższe rachunki oraz konieczność zapoznania się z nowymi zasadami obowiązującymi w danej gminie. W wielu miejscach zmieni się sposób obliczania opłat, co może wpłynąć na wysokość miesięcznych wydatków gospodarstw domowych.

Jeśli mieszkasz w gminie, która dopiero analizuje zmiany, warto śledzić lokalne komunikaty, bo stawki mogą zostać przyjęte jeszcze w tym roku, a wejść w życie od stycznia.

W praktyce nowy system może sprawić, iż opłata za śmieci stanie się jednym z większych wydatków w domowym budżecie, zwłaszcza w większych rodzinach lub budynkach o wysokim zużyciu wody.

W 2026 roku wiele gmin wprowadzi podwyżki oraz nowe metody naliczania opłat za wywóz odpadów. Wzrosty wynikają z rosnących kosztów obsługi systemu oraz limitów, które nie pozwalają na utrzymanie dotychczasowych stawek. Mieszkańcy muszą przygotować się na wyższe obciążenia finansowe oraz na konieczność śledzenia lokalnych uchwał, które mogą zmienić zasady obowiązujące od stycznia.

Idź do oryginalnego materiału