„Obywatele mają prawo”. Jasny sygnał z Kancelarii Prezydenta ws. kontroli granic

news.5v.pl 1 dzień temu

Od poniedziałku realizowane są kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą.

Służby podały, iż pierwszego dnia na zachodniej granicy skontrolowano 4400 osób i 700 samochodów, z czego jednej odmówiono wjazdu. Z kolei na granicy z Litwą sprawdzono 4,1 tys. pojazdów i 7,9 tys. osób z czego zatrzymano 5 osób – kuriera i czterech migrantów.

Prowadzący Marcin Fijołek zapytał o to, co na temat decyzji rządu w sprawie kontroli sądzi prezydent Andrzej Duda.

Małgorzata Paprocka: Prezydent rozumie niepokój Polaków

– Od samego początku – najpierw ataku hybrydowego na granicę polsko-białoruską i potem przez te wszystkie lata, kiedy sytuacja na polskich granicach była skomplikowana, to pan prezydent mówił o tym i nawoływał do działań, które by wspierały funkcjonariuszy, którzy swoje zadania wykonują, a po drugie dbałyby o bezpieczeństwo nas wszystkich, szczególnie kobiet i dzieci – powiedziała Małgorzata Paprocka.

Szefowa Kancelarii Prezydenta dodała, iż „takie działania, o ile są zasadne oczywiście, iż będą popierane”.

– Natomiast pan prezydent – i to jest najważniejsza rola – rozumie niepokój Polaków i to, iż chcą od rządu prawdziwej informacji o tym, co dzieje się na przejściach granicznych – szczególnie na granicy polsko-niemieckiej – dodała.

– A po drugie (chcę-red.) skutecznego działania formacji i służby, nad którymi dzisiaj nadzór ma rząd Donalda Tuska – wyjaśniła.

Małgorzata Paprocka podkreśliła, iż zapowiedź prezydenta elekta Karola Nawrockiego o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego dotyczącej sytuacji na granicach kancelaria przyjmuje z pełnym zrozumieniem. – Bez wątpienia dzisiaj jest to jeden z tych podstawowych elementów, który interesuje i elektryzuje opinię publiczną – dodała.

Paprocka: Nie od tego są funkcjonariusze, aby patrzeć na ręce patrolom obywatelskim

Szefowa Kancelarii Prezydenta została zapytana też o krytykę opozycji ws. wpisania przejść granicznych na listę infrastruktury krytycznej. Politycy sugerują, iż może być to sposób na to, aby stłumić ewentualne głosy krytyki, protesty i tzw. patrole obywatelskie.

– To, iż obywatele mają prawo patrzeć władzy na ręce, to rzecz oczywista – powiedziała Małgorzata Paprocka. – Na pewno nie od tego są funkcjonariusze, aby patrzeć na ręce patrolom obywatelskim – dodała

pgo / mjo / polsatnews.pl

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału