2 dni temu
Działalność Muska: W ostatnim czasie Elon Musk zwraca uwagę krytycznymi komentarzami na temat sytuacji politycznej w Wielkiej Brytanii. Amerykański biznesmen i bliski współpracownik prezydenta elekta Donalda Trumpa zarzucał między innymi premierowi Keirowi Starmerowi, iż jako dyrektor prokuratury koronnej w latach 2008-2013 jest "współwinny" działalności gangów wykorzystujących seksualnie dzieci i młodzież. Musk stwierdził, iż szef brytyjskiego rządu powinien trafić do więzienia oraz wezwał króla Karola III do rozwiązania parlamentu i zaplanowania przedterminowych wyborów.
REKLAMA
Odpowiedź Europy: Aktywność Muska spotkała się z krytyką ze strony niektórych europejskich polityków, którzy postrzegają ją jako próbę zewnętrznej ingerencji w proces demokratyczny ich państw. Prezydent Francji Emmanuel Macron ocenił, iż najbogatszy człowiek świata "wspiera nową międzynarodówkę reakcjonistów". Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere stwierdził, iż działania Muska mogą naruszać zaufanie między zachodnimi sojusznikami. Sam Starmer ocenił natomiast, iż miliarder "przekracza granicę" i "podąża za modą, by zwrócić na siebie uwagę".
Zobacz wideo Elon Musk ma za sobą rewelacyjny rok. Miliarder staje się coraz większym zagrożeniem dla demokracji
Wpływ na Polskę: W kontekście ostatnich wydarzeń minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski został zapytany, czy Musk nie będzie próbował wywierać wpływu na wybory prezydenckie w Polsce. Szef polskiej dyplomacji odparł, iż pytanie to należałoby zadać miliarderowi. - Zdaje się, iż już próbuje to robić w Wielkiej Brytanii. (...) A w Polsce wpływanie z zagranicy na polskie wybory jest nielegalne - odniósł się do sytuacji minister Sikorski, cytowany przez PAP. - Musimy przygotować się na chronienie naszego procesu demokratycznego, tak aby to Polacy wybrali nam prezydenta, a nie obcokrajowcy - podkreślił.
Ojciec miliardera zabrał głos: W rozmowie z brytyjską stacją radiową LBC do kontrowersyjnych wypowiedzi amerykańskiego bogacza odniósł się również jego ojciec - Errol Musk. Ocenił, iż opinia publiczna nie powinna przywiązywać szczególnej uwagi do słów jego syna. - Po prostu go nie słuchajcie. Nie przejmujcie się tym. Powiedzcie mu, żeby spadał - mówił na antenie rozgłośni. Errol Musk wskazał również, iż podobne wypowiedzi udostępniają setki tysięcy osób w internecie, a jego syn jest po prostu bardziej widoczny. Dodał również, iż ludzie nie muszą słuchać tego, co mówi wyłącznie dlatego, iż "ma pieniądze i jest miliarderem".Więcej informacji na ten temat w artykule: "Politico: Elon Musk może ingerować w polskie wybory prezydenckie. 'Ma obsesję'".Źródła: PAP, LBC, Gazeta.pl
