Obrzydliwe postępowanie Krzysztofa Stanowskiego. Przemoc, piętnowanie, chamstwo

3 dni temu
Zdjęcie: Obrzydliwe postępowanie Krzysztofa Stanowskiego. Przemoc, piętnowanie, chamstwo


Krzysztof Stanowski działa w sposób obrzydliwy, atakując dziecko dziennikarski stygmatyzuje je. A warto w tym kontekście przypomnieć, iż Erving Goffman, analizując mechanizmy stygmatyzacji, zwracał uwagę na fakt, iż społeczeństwo piętnuje nie konkretne czyny jednostki, ale samą jej tożsamość – coś, na co człowiek często nie ma żadnego wpływu. Właśnie taki proces obserwujemy tutaj: dziecko zostaje napiętnowane już na wstępie, poprzez imię i domniemane „dziedzictwo”. Nie decyduje o tym, nie wybiera, a jednak musi mierzyć się z ciężarem, który zostaje mu przypisany.

Celowe wskazanie imienia nie jest w tym przypadku zwykłą wzmianką. To zabieg mający wywołać większy ból, nadać etykietę, która może przylgnąć na długo i ograniczać rozwój. To próba odebrania dziecku prawa do bycia postrzeganym jako indywidualna osoba, a nie nośnik cudzych projekcji czy stereotypów.

Taki mechanizm nie ma nic wspólnego z wolnością słowa, choć często próbuje się go w ten sposób usprawiedliwiać. Nie jest to również piętnowanie zachowań członka rodziny dziennikarki, jej ojca. To podręcznikowy przykład hejtu – wykorzystania języka nie do opisu rzeczywistości, ale do trwałego okaleczenia czyjejś reputacji i poczucia własnej wartości. I dlatego warto nazywać rzeczy po imieniu: piętnowanie imienia dziecka jest formą przemocy symbolicznej, której konsekwencje mogą towarzyszyć mu przez całe życie.

Stanowski musi zostać przykładnie ukarany – nie tylko z powodu tego co zrobić, ale także by jego przykład działał odstraszająco na innych.

Nigdy w polskim społeczeństwie nie może być zgody na obrzydliwe postępowanie Stanowskiego i chóru wspierających go pisowskich hejterów. Sąd powinien być bezwzględny.

Idź do oryginalnego materiału