Zbigniew Ziobro może chwilowo odetchnąć: sąd odroczył podjęcie decyzji dotyczącej jego dalszego losu. — Obrona Zbigniewa Ziobry będzie wykorzystywać każdą możliwość, aby wykazać błędy – mówi ekspert, który przygląda się sprawie. Ziobro ma powód do euforii 22 grudnia Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa miał rozpatrzyć wniosek o areszt dla byłego ministra sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro miał trafić w ręce służb. Tyle iż obrona posła PiS zgłosiła wniosek o odroczenie rozprawy. Sąd przystał na propozycję: posiedzenie zostało odroczone do 15 stycznia — Sąd odroczył posiedzenie w dniu dzisiejszym z uwagi na to, już uznał, iż są braki w materiale przekazanym. Faktycznie nie zostały przekazane materiały niejawne do dyspozycji sądu – powiedział dziennikarzom prok. Piotr Woźniak. – Nie mogę mówić o szczegółach. Generalnie chodzi o dość istotne braki materiału dowodowego – potwierdził obrońca Ziobry, mecenas Bartosz Lewandowski. Obrona będzie szukać dziury w całym W praktyce oznacza to, iż Ziobro ponownie zyskał na czasie – eksperci nie mają złudzeń: będzie grał na czas, a jego obrona będzie czepiała się dosłownie wszystkiego! — Prawem obrony jest wyciąganie błędów prokuraturze, ale w tle jest wielka polityka i poniedziałkowa decyzja sądu to porażka śledczych oraz ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka — powiedział portalowi Fakt.pl prawnik Krzysztof Izdebski z Fundacji