Mieszkańcy Wysokiej Głogowskiej, niewielkiej miejscowości położonej niedaleko Rzeszowa, coraz częściej zwracają uwagę na niepokojące zachowania części lokalnej społeczności.
"Obraz pijaków [...] sikających na chodniku"
Na jednym z internetowych forum dyskusyjnych, poświęconym sprawom mieszkańców wsi, pojawił się wątek dotyczący osób spożywających alkohol w miejscach publicznych, które – co gorsza – pozostawiają po sobie nieprzyjemne konsekwencje, takie jak oddawanie moczu na chodnikach czy przy ogrodzeniach posesji prywatnych. Problem ten, jak wskazuje autor wpisu, występuje o różnych porach dnia, w tym także rano, gdy dzieci zmierzają do szkoły.
Chodzi o obraz pijaków szwendających się i co gorsza sikających na chodniku lub na ogrodzenia posesji prywatnych przy chodniku w godzinach każdych, tj. np. rano, gdy dzieci jadą do szkoły
- mówi autor posta.
Czy nie da się z tym nic zrobić?
- dodaje.
Takie zachowanie budzi coraz większy niepokój lokalnej społeczności. Choć miejscowość jest niewielka, problem jest wyraźny i dotyczy bezpieczeństwa oraz komfortu życia mieszkańców. Wielu rodziców obawia się, iż dzieci, idąc do szkoły, są narażone na kontakt z osobami pod wpływem alkoholu, co może negatywnie wpłynąć na ich poczucie bezpieczeństwa i wychowanie.
"Czy nie da się z tym nic zrobić?"
Prawo przewiduje sankcje wobec osób spożywających alkohol w miejscach publicznych. Kodeks wykroczeń określa, iż picie alkoholu w miejscach do tego nieprzeznaczonych, np. na ulicy, placu czy chodniku, może skutkować mandatem.
Niektórzy mieszkańcy sugerują działania profilaktyczne, takie jak zwiększenie patroli policji, monitoring miejsc publicznych, a także inicjatywy edukacyjne i społeczne, które mogłyby zmniejszyć liczbę osób spożywających alkohol w miejscach publicznych. Inni podkreślają rolę wspólnoty lokalnej – rozmowy z sąsiadami, zgłaszanie problemów do sołtysa czy radnych oraz wspólne podejmowanie inicjatyw mających na celu poprawę bezpieczeństwa w okolicy.
https://rzeszow24.info/wiadomosci/rzeszowianin-w-kole-fortuny-decydujaca-byla-ostatnia-sekunda/huET0VqOf8Db9aal4bQvTo nie tylko kwestia estetyki, to kwestia bezpieczeństwa
Problem pijących alkohol na ulicach Wysokiej Głogowskiej to nie tylko kwestia estetyki, ale również bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców. Widać wyraźnie, iż mieszkańcy chcą, aby ich miejscowość była przestrzenią przyjazną dla rodzin, dzieci i osób starszych, a zachowania zakłócające spokój publiczny nie powinny być bagatelizowane. Pozostaje pytanie, czy społeczność i władze lokalne podejmą skuteczne działania, które pozwolą przywrócić porządek i poczucie bezpieczeństwa w centrum miejscowości.
W tej sprawie skontaktowaliśmy sie z władzami gminy Głogów Małopolski, do której należy wioska.
















