To słowo jest bliskie historii mego życia. Jeszcze przed II wojną światową zaszczycałem swoją obecnością wakacyjne obozy harcerskie dla zuchów, czyli najmłodszych harcerzy. Po Warszawskim Powstaniu uczyniłem ten zaszczyt dwóm obozom jenieckim – w Fallingbostel i w Dorsten, a także oddziałowi pracy tego drugiego w Munhen Gladbach. Wszystkie te miejscowości były relatywnie blisko przedwojennych granic...
Powiązane
Izrael – kolejny zamach na demokrację w Knesecie
31 minut temu
Kalendarium - środa 16 lipca
2 godzin temu
"Żałosne". Polityk PSL krytykuje Andrzeja Dudę
3 godzin temu
Bąkiewicz do Tuska: Wylądujesz pod celą z „Babcią Kasią”
3 godzin temu
Polecane
Kłótnia w PiS. Adamczyk oskarżony o bronienie zdrajcy
6 godzin temu