1 tydzień temu
Dość przejadania publicznych pieniędzy! Roman Giertych ostro uderza w Karola Nawrockiego i jego kancelarię. Zdaniem posła budżet tej instytucji, która dziś kosztuje Polaków setki milionów złotych, powinien zostać drastycznie obcięty. – „Moim zdaniem budżet kancelarii Nawrockiego nie powinien przekraczać 3 milionów złotych rocznie” – mówi Giertych.
Dlaczego? Powód jest prosty i bolesny. Kancelaria Prezydenta z uzurpatorem na czele została obsadzona przez ludzi całkowicie lojalnych wobec zdrajcy, a nie wobec Polski. Zamiast fachowców – znajomi z partyjnego klucza. Zamiast ekspertów – wierni zwolennicy linii PiS i sympatycy prorosyjskiej narracji. Nie brakuje też „zaufanych” byłych asystentek samego Nawrockiego, które dziś pobierają gigantyczne pensje z pieniędzy podatników.
To właśnie dlatego Giertych grzmi: nie ma sensu finansować tej farsy! Polacy płacą najdroższe rachunki za prąd w Europie, inflacja pożera portfele, a na Żoliborzu i Krakowskim Przedmieściu urządzono sobie luksusowe biuro polityczne.
– „Nie ma żadnego powodu, by utrzymywać pałac pełen ludzi, którzy nie służą Polsce, tylko swojemu szefowi. 3 miliony złotych w zupełności wystarczy na podstawowe funkcjonowanie – a reszta do budżetu państwa” – podkreśla Giertych.
PiS przez lata karmił ludzi propagandą, iż prezydentura to majestat państwa. Tymczasem dziś – jak twierdzą krytycy – to tylko prywatny folwark Nawrockiego, na który łożą wszyscy obywatele.
Czy obcięcie budżetu do 3 milionów stanie się faktem? Jedno jest pewne: coraz więcej polityków i obywateli nie chce dłużej płacić za utrzymanie uzurpatora i jego dworu.
