Obajtek przymusowo doprowadzony do Prokuratury? Śledczy mogą ścigać kandydata PiS do Europarlamentu jeżeli nie stawi się na wezwanie

4 miesięcy temu

Obajtek ucieka przed zarzutami?

Daniel Obajtek musi stawić się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie składania fałszywych zeznań w sądzie. Za czyn ten może spędzić w więzieniu choćby 8 lat.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kandydat PiS do Europarlamentu pozostaje jednak nieuchwytny – nikt nie potrafi ustalić, gdzie się podziewa, a kampanię prowadzi „mobilnie”. Czasami jest w Polsce, a czasami poza nią.

W ten sposób może próbować uniknąć postawienia mu zarzutów przed uzyskaniem immunitetu eurodeputowanego.

Jednak Prokuratura może ukrócić taką zabawę – Obajtek musi stawić się na wezwanie, albo zostanie przymusowo doprowadzony, a śledczy mogą wszcząć jego poszukiwania.

Przypomnijmy, iż śledztwo ws. Obajtka to efekt zawiadomienia, jakie złożył dziennikarz, były likwidator Polskiego Radia RDC Grzegorz Jakubowski. Obajtek składał zeznania w sądzie w maju 2023 roku dot. jego relacji z Piotrem Nisztorem oraz okoliczności zatrudnienia jego rodziny w Orlenie.

Jak ujawniło Radio Zet, zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Daniela Obajtka trafiło do Prokuratury Okręgowej w 18 marca. Prokurator Krajowy komentując głośną sprawę stwierdził, iż postępowanie powinno zająć trzy miesiące.

Sprawa została skierowana do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. Wówczas ws. składania fałszywych zeznań przez Obajtka zapadła cisza.

Jak informuje Radio Zet 30 kwietnia Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście odmówiła zajęcia się sprawą. Wówczas sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie i 15 maja wydała postanowienie o wszczęciu śledztwa.

Sytuacja jest o tyle zaskakująca, iż w Prokuraturze Rejonowej, która próbowała umorzyć śledztwo, sprawą zajmowała się prok. Katarzyna Niemiec-Rudnicka.

To jedna z najbardziej zaufanych prokuratorek Zbigniewa Ziobro.

Jak ustaliliśmy, zwrot w sprawie nastąpił, bo Jakubowski złożył do Prokuratury Okręgowej zażalenie na bezczynność śledczych po upłynięciu 6 tygodni od złożenia zawiadomienia. To właśnie to zażalenie uruchomiło Prokuraturę Okręgową, która zaczęła sprawdzać co dzieje się w Prokuraturze Rejonowej.

Jest śledztwo dot. złożenia przed sądem fałszywych zeznań ws zatrudnienia w Orlenie Aleksandry Dołhan i Zdxisława Nisztora. To pokłosie rozmowy nagranej w gabinecie Daniela Obajtka. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/GcItNLRfYe

— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) May 15, 2024

Idź do oryginalnego materiału