Obajtek i pięć miliardów Polaków w plecy. A może po prostu pięć miliardów dla „swoich”?

2 dni temu
Zdjęcie: Obajtek i pięć miliardów Polaków w plecy. A może po prostu pięć miliardów dla „swoich”?


Najwyższa Izba Kontroli nie zostawiła wątpliwości: fuzja Orlenu z Lotosem została przeprowadzona za kwotę co najmniej o 5 miliardów złotych niższą niż rzeczywista wartość rynkowa aktywów. To nie „sukces menedżerski”, jak lubił opowiadać Daniel Obajtek. To gospodarczy sabotaż – potencjalnie najdroższy w historii III RP. I bardzo możliwe, iż nie tylko skrajnie niekompetentny, ale też przestępczy.

Sprawa jest prosta: narażenie Skarbu Państwa na szkodę wielkich rozmiarów. Kodeks karny zna taki termin – i zna też jego konsekwencje: odsiadkę. jeżeli prokuratura nie postawi Danielowi Obajtkowi zarzutów, będzie to znak, iż państwo wciąż nie odzyskało kręgosłupa po latach rządów PiS. Bo jeśli ktoś wyprzedaje majątek narodowy za bezcen i nie ponosi za to żadnych konsekwencji – to nie jest demokracja. To republika kolesiów.

Transakcja z Saudi Aramco – którą Obajtek z dumą prezentował jako „przełomową” – sprzedała część kluczowej infrastruktury polskiej energetyki za ułamek jej wartości. NIK nie mówi: „drogo czy tanio”. NIK mówi: rażąco poniżej ceny rynkowej. Kto zarobił? Kto pośredniczył? Kto dziś pracuje w spółkach, które „przejęły” polskie aktywa? Kto się wzbogacił?

I najważniejsze pytanie: czy celem tej operacji była integracja sektora paliwowego – czy po prostu korupcja? Bo wszystko wskazuje na to, iż Daniel Obajtek nie tyle zarządzał państwowym gigantem, co rozmontowywał go na zlecenie.

Pięć miliardów. To nie liczba. To krzyk

Pięć miliardów złotych to:

  • roczny budżet wszystkich polskich hospicjów,

  • budowa 20 tysięcy mieszkań komunalnych,

  • podwojenie nakładów na psychiatrię dziecięcą.

Ale nie. W Polsce Obajtka, te pieniądze poszły na „strategiczne” decyzje z korzyścią dla zagranicznych podmiotów i z widoczną stratą dla kraju. To nie błąd. To nie pomyłka. To wygląda na systemowe oszustwo na szczycie państwowej spółki.

Obajtek nieudolnie próbuje się kreować na ofiarę. Kolejny męczennik w pisowskim panteonie: „prześladowany przez układ”, „atakowany za patriotyzm”, „niszczony przez elity”. To po prostu strategia uciekania od odpowiedzialności. Nudna i przewidywalna.

Idź do oryginalnego materiału