Obajtek i… kontakty z Hezbollahem? Są nowe informacje

2 tygodni temu
fot. Szczecinianka00 | CC BY-SA 4.0

Daniel Obajtek został ostrzeżony przez wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A. Jest on podejrzewany o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah. Były prezes koncernu miał zignorować te ostrzeżenia.

W ostatnich dniach Orlen przekazał, iż finanse koncernu zostaną obciążone kwotą około 1,6 miliarda złotych. Zajmująca się handel produktami rafinacji ropy i produktami petrochemicznymi spółka Orlen Trading Switzerland przekazała, iż wyłożyła te środki „tytułem przedpłat na poczet zakupu ropy oraz produktów ropopochodnych”.

Dostawy nie zostały zrealizowane, dlatego spółka wystąpiła o zwrot zaliczek, których również nie otrzymała. Prezesem spółki został Samer A., pochodzący z Bahrajnu obywatel Polski, który pełnił tę funkcję do lutego. Wówczas został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji.

Obajtek reaguje na doniesienia

Onet ustalił, iż władze Orlenu były ostrzegane o współpracy z Samerem A. – Jest taka spółka OTS, założona przez Orlen, mimo ostrzeżeń kierowanych pod adresem członków rządu Mateusza Morawieckiego. o ile chodzi o charakter działalności i obsadę tej spółki, nie zdecydowano się na skuteczną interwencję – przekazywał w marcu premier Donald Tusk.

– Decyzja o powołaniu spółki OTS została podjęta przez cały, 11-osobowy zarząd ORLENU, po przeprowadzeniu szczegółowych analiz oraz według procedury zgodnej z obowiązującym w spółce ładem korporacyjnym. Proces powoływania spółki OTS trwał rok. Jako zarząd kierowaliśmy się chęcią wyeliminowania pośredników. Przyjętą normą jest, iż duże koncerny również posiadają swoje spółki traderskie” – oświadczył były prezes Orlenu Daniel Obajtek, pytany przez Onet o sprawę OTS.

Idź do oryginalnego materiału