O włos od tragedii. Nowe informacje o stanie Trumpa

Zdjęcie: Donald Trump Źródło: PAP/EPA / JUSTIN LANE


Centymetry dzieliły Donalda Trumpa od śmierci. Kula zamachowca drasnęła jego ucho. Były prezydent został już przebadany przez lekarzy.


Podczas wiecu Donalda Trumpa w Pensylwanii padły strzały. Były prezydent został gwałtownie ewakuowany ze sceny. Na zdjęciach i nagraniach widać, iż polityk został draśnięty w okolice ucha.


Bloomberg informuje, iż Donald Trump został już wypisany ze szpitala, gdzie lekarze badali go po tym, jak kula zamachowca drasnęła jego ucho.


Również sztab wyborczy byłego prezydenta poinformował, iż polityk nie odniósł poważnych obrażeń.


Do próby zamachu doszło podczas przemówienia Donalda Trumpa. W pewnym momencie były prezydent złapał się za bok głowy i padł na ziemię. Wśród uczestników wydarzenia rozległy się krzyki przerażenia. Kiedy polityk wstał wymachiwał jeszcze w stronę tłumu. Następnie został gwałtownie ewakuowany ze sceny. Secret Service przekazało, iż nie żyją napastnik i jeden z uczestników wiecu, a dwie inne osoby, które w nim uczestniczyły, są ranne.


Trump zabrał głos


Kilka godzin po próbie zamachu głos w mediach społecznościowych zabrał Donald Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social. Były prezydent USA podziękował Secret Service za szybką reakcję. "Pragnę złożyć kondolencje rodzinie osoby, która zginęła na wiecu, a także rodzinie innej osoby, która została ciężko ranna. To niewiarygodne, iż coś takiego mogło zdarzyć się w naszym kraju. Na razie nic nie wiadomo o zamachowcu, który już nie żyje" – napisał.


"Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, iż coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę. Było dużo krwawienia i wtedy zrozumiałem, co się dzieje" – czytamy.


Do sprawy odniósł się również prezydent Joe Biden. – To, co się zdarzyło, jest chore, wszyscy muszą potępić przemoc polityczną – oświadczył prezydent USA.


Czytaj też:Moment zamachu na wiecu Trumpa. Jest nagranieCzytaj też:"To niewiarygodne". Trump zabrał głos po próbie zamachu