O tym Kaczyński miał nie wiedzieć. Ludzie Nawrockiego podpadną prezesowi

4 godzin temu
Na dwa tygodnie przed wizytą Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych doszło do tajnych konsultacji między prezydenckim ministrem Marcinem Przydaczem a Bogdanem Klichem – ujawnili dziennikarze Onetu. Choć oficjalnie Pałac Prezydencki ostentacyjnie dystansuje się od obecnego rządu, kulisy wizyty pokazują, iż za zamkniętymi drzwiami kooperacja jednak trwa.


Twórcy "Stanu Wyjątkowego" Onetu ustalili, iż dwa tygodnie przed wizytą prezydenta Karola Nawrockiego w USA jego minister do spraw międzynarodowych Marcin Przydacz w tajemnicy rozmawiał z Bogdanem Klichem, ustalając szczegóły wizyty.

Tajne spotkanie przed wizytą Nawrockiego w USA


– Konsultacje oczywiście były. Natomiast mam wrażenie, iż przepływ informacji był raczej jednostronny, raczej ze strony MSZ i ambasady w Waszyngtonie w stronę Pałacu Prezydenckiego, niż odwrotnie – opisał dziennikarz Kamil Dziubka.

Jak mówił, "Przydacz był dwa tygodnie temu w Waszyngtonie i odbył z tego, co wiem, dwuipółgodzinną, czyli dość długą rozmowę z Bogdanem Klichem.

– Mało tego, pracownicy ambasady wspierali urzędników Kancelarii Prezydenta w technicznym rekonesansie miejsca, w którym nocował Karol Nawrocki, czyli w Blair House – dodał.

Andrzej Stankiewicz wyjaśnił za to, iż "publiczna linia wizerunkowo-polityczna ma być taka: gardzimy Tuskiem, gardzimy wszystkimi przedstawicielami tego rządu, a Klichem zwłaszcza".

– A po cichu coś tam się dzieje. Tylko słuchajcie, jak wasz prezes się dowie, bo ktoś mu wydrukuje "Stan Wyjątkowy", żeście rozmawiali dwie i pół godziny z Klichem, to możecie mieć problem. A prędzej czy później takie rzeczy wychodzą – zauważył Stankiewicz.

Co Nawrocki ustalił z Trumpem w Waszyngtonie?


Przypomnijmy, iż 3 września Nawrocki przekazał mediom, iż "atmosfera spotkania z prezydentem Trumpem była sojusznicza i przyjazna".

Prezydent Polski podkreślił, iż wizyta rozpoczęła się od wzruszającego momentu, gdyż w hołdzie majorowi Krakowianowi przeleciały samoloty F-35. – Te samoloty, które już w styczniu odbierzemy i będą nam służyć – wskazał Nawrocki. Media w USA podawały, iż w przelocie brały udział także F-16. To taki samolot rozbił się w Radomiu.

Polityk poinformował jednocześnie, iż Trump "dał gwarancje bezpieczeństwa Polsce i podkreślił sojuszniczą współpracę". – Poczytuję to za duży sukces tego spotkania w obliczu informacji o przesuwaniu wojsk amerykańskich. To jasno wybrzmiało (...) Polska jest dla prezydenta Trumpa szczególnym sojusznikiem – wskazał Nawrocki.

– Zdradzę, iż podczas rozmów plenarnych rozmawialiśmy z Trumpem o rozszerzeniu komponentu żołnierzy amerykańskich w Polsce – powiedział. – To były konkretne dyskusje na ten temat – dodał. Nawrocki powiedział również, iż dostał zaproszenie od Trumpa na przyszłoroczny szczyt grupy G20 w Miami w USA.

Idź do oryginalnego materiału