O Tusku słowa prawdy

ireneuszlara.blogspot.com 3 dni temu

Józef Bielecki:
Nie lubię Tuska, ale słowa prawdy mu się należą jak przysłowiowemu psu, kość... PiS przez osiem lat niszczył wszystko, czego dotknął – prawo, instytucje, media publiczne, wojsko, sądy, edukację, służbę zdrowia. Zostawili po sobie nie tylko zgliszcza, ale i miny pułapki: porozstawianych swoich ludzi w każdej możliwej instytucji, zasieki legislacyjne, przepchnięte kolanem ustawy i setki przyspawanych do stołków nominatów, którzy mają jedno zadanie – blokować zmiany. A dziś niektórzy mają czelność rozliczać Tuska za to, iż w półtora roku nie odwrócił tego wszystkiego jak za dotknięciem magicznej różdżki?
To nie jest Netflix, to nie serial, gdzie wszystko naprawia się w dwa odcinki. To brutalna polityczna rzeczywistość. A ci, którzy wjechali do Sejmu na jego plecach, którzy korzystali z jego doświadczenia, charyzmy i siły – dziś kąsają rękę, która ich tam wprowadziła. Koalicyjne hieny, które zamiast współpracować, chcą się przypodobać własnym bańkom i budować narrację na „odcinaniu się” od Tuska. Bo przecież łatwiej się lansować na tym, iż to „nie my, to Tusk”. Tchórze, nie politycy.
Ludzie zapomnieli, iż bez Tuska nie byłoby żadnej większości. Nie byłoby powrotu Polski do Europy. To on poniósł ciężar odpowiedzialności, wziął na klatę wszystko, łącznie z waszą nienawiścią, marudzeniem i rozczarowaniem, bo nie przyniósł wszystkiego w złotym opakowaniu w trzy miesiące.
Chcecie sprawiedliwości? To spójrzcie na tych, którzy dziś go opluwają, chociaż zawdzięczają mu polityczne życie.
Zamiast robić z siebie moralne autorytety, może czas spojrzeć w lustro i zapytać: co ja zrobiłem, by to państwo uzdrowić?
Ale jeżeli dziś kogoś trzeba rozliczać – to nie jego. Tylko tych, którzy za zdradę, hipokryzję i koniunkturalizm sprzedali lojalność za kilka punktów sondażowych.
Idź do oryginalnego materiału