O polskim konserwatyzmie

3 dni temu
Zdjęcie: Flaga Polski, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay


Proponuję zapoznać się z obszernymi fragmentami polskiej wersji mojego wystąpienia na konferencji o konserwatyzmie w USA i Europie, która odbyła się w ubiegłym tygodniu w Tiranie, stolicy Albanii.


W głównym panelu reprezentowałem Polskę, obok dwóch reprezentantów USA oraz po jednym Włochu i Albańczyku (w kolejnych był jeszcze Węgier, Amerykanie, Albańczycy, kolejny Włoch oraz kolejna Polka – z Ordo Iuris).


"(...). Dziękuje za zaproszenie mnie na te bardzo istotną i prestiżową konferencję z udziałem jakże wpływowych prelegentów (...). To moja czwarta wizyta w Albanii – kraju dumnych ludzi i trudnej historii. Dwa razy obserwowałem tu wybory – w Szkodrze i Tiranie. Na pamiątkę z tych pierwszych wziąłem wielką flagę Albanii, która do dzisiaj wisi w moim domu. Część z Państwa widziała jej fotografię w moim telefonie komórkowym


Nasza konferencja odbywa się w szczególnym czasie: równo trzy miesiące po wyborach do Parlamentu Europejskiego i dwa miesiące przed wyborami prezydenckimi w USA – ważnymi dla Amerykanów, ale również dla konserwatystów na całym świecie – także w Europie, także w moim kraju. Także w Albanii, choć u Was – paradoksalnie! – konserwatyści nazywają się tak, jak... oponenci Trumpa w USA czyli Partia Demokratyczna. Ale pamiętam poparcie, jakie udzielił w wyborach przed paroma laty Donald Trump właśnie albańskiej Partii Demokratycznej.


Przejdźmy jednak do perspektywy polskiego konserwatyzmu. Jest on integralną częścią światowego i europejskiego konserwatyzmu, ale jest specyficzny, tak jak specyficzny jest konserwatyzm albański. Polski konserwatyzm w sposób szczególny stawia na takie wartości, jak rodzina i tradycja. Według badań Unii Europejskiej ze wszystkich państw UE Polacy stawiają rodzinę najwyżej. Kolejna bardzo istotną wartością dla moich rodaków jest szacunek dla tradycji i własnej historii, dla własnych obyczajów. Wreszcie jeszcze jedna rzecz – myślę, iż podobnie jest tutaj w Albanii: to antykomunizm. To wynika z historii naszych obu krajów: jeżeli nie zgadzałeś się na niszczącą Twój kraj dyktaturę komunistyczną i szukałeś intelektualnej i politycznej alternatywy to najbliżej miałeś do konserwatyzmu.


Polscy konserwatyści są wielkimi fanami NATO i znacznie mniejszymi fanami UE – ale to raczej wina Unii, a nie polskich konserwatystów. Jesteśmy też bardzo mocno za silnym sojuszem z USA, co odróżnia nas od szeregu dużych państw Europy Zachodniej. Ale to też zbliża nas do albańskich konserwatystów: w powszechnej opinii Polska i Albania uważane są za dwa najbardziej proamerykańskie kraje w Europie – choć pewnie Wasi sąsiedzi z Kosowa powiedzieliby, iż oni są jeszcze bardziej proamerykańscy niż Polacy i Wy.


Jak wiecie, w Parlamencie Europejskim konserwatyści byli w poprzedniej kadencji w dwóch grupach politycznych. Teraz są w trzech. To podział być może był nieunikniony, ale jest na pewno szkodliwy i zmniejsza efektywność działania europejskich konserwatystów. (...). Wszyscy, w Polsce, w Albanii, Europie, Ameryce czekają na pierwszy wtorek listopada. Oby amerykańskie wybory były punktem przełomowym w marszu w górę konserwatystów na całym świecie (...)".
Idź do oryginalnego materiału