O Franku i zdaniu Karola
Słyszał pryszczatyu Franek z Pabianic,
że Karol zdania wciąż nie ma na nic,
wykonując polecenia
wedlug prezesa życzenia.
Jego służalczość wprost nie zna granic.
O Franku i kandydacie z krwi i kości
Stwierdził pryszczaty Franek z Pakości,
że to kandydat z krwi oraz kości,
gdyż wciąż biega, podskakuje,
cement nosi i boksuje.
Jest wobec wodza pełen czułości.