Po serii poważnych awarii w nowym Fordzie F-150, mieszkaniec Ontario, Mark Mitchell, zaapelował do władz prowincji o wprowadzenie ustawy chroniącej konsumentów przed wadliwymi pojazdami. Jego historia staje się symbolem walki o większe prawa dla kierowców.
Mitchell wziął pickupa w leasing w maju 2024 roku. Już po kilku kilometrach silnik uległ awarii, a pojazd trafił do serwisu. Ford wymienił jednostkę napędową bezpłatnie, ale problemy powróciły – silnik psuł się kolejno w lipcu i w czerwcu następnego roku.
– W ciągu 24-miesięcznego leasingu mój samochód spędził dziewięć miesięcy u dealera. To niedopuszczalne – mówi Mitchell. Dodaje, iż choć Ford obiecał wymianę pojazdu, ostatecznie znów oddano mu naprawioną ciężarówkę. Tym razem z wyciekiem oleju.
Jedyną formalną drogą, jaką ma konsument w Ontario, pozostaje skorzystanie z programu CAMVAP – arbitrażu rozstrzygającego spory z producentami. Mitchell już wszedł na tę ścieżkę, ale przyznaje, iż procedura jest żmudna i obciąża konsumenta obowiązkiem dowodzenia, iż problem wciąż istnieje.
Według danych CAMVAP, w 2024 roku w Kanadzie przeprowadzono 50 akcji wykupu wadliwych pojazdów na kwotę ponad 2,7 mln dolarów. – Statystyki dowodzą, iż program działa – zapewnia jego dyrektor Stephen Moody.
Innego zdania jest Shari Prymak z organizacji Car Help Canada.
– CAMVAP to stresujący i długotrwały proces, który często kończy się bez rezultatu. Konsument zostaje na lodzie – twierdzi. Jej zdaniem Ontario potrzebuje własnej ustawy o wadliwych pojazdach, na wzór tej obowiązującej od 2023 roku w Quebecu.
W USA podobne przepisy funkcjonują od dekad i co roku umożliwiają kierowcom złożenie ponad 100 tysięcy roszczeń. Tam producenci muszą często odkupić wadliwe auto lub wypłacić odszkodowanie.
Mitchell uważa, iż bez zmian prawnych mieszkańcy Ontario pozostają bez realnej ochrony. – Straciłem zaufanie do tego samochodu. Nie chcę nim jeździć, ale bez dowodów na kolejne awarie nie mam szans na pomoc – podkreśla.
Car Help Canada prowadzi w tej chwili badania i zbiera dane, by przekonać rząd Ontario do stworzenia odpowiednich regulacji.
– To jest na radarze. W ciągu roku lub dwóch będziemy gotowi przedstawić projekt ustawy – zapowiada Prymak.
Na podst. CityNews