Mieszkańcy Nowego Sącza mogą szykować się na wzrost opłat za wodę i ścieki, choć zmiany nie nastąpią natychmiast. Wiceprezydent Artur Bochenek, podczas rozmowy na antenie RDN w programie „Słowo za słowo”, ujawnił, iż nadchodzące podwyżki mogą wynieść od 16 do 20 procent, w zależności od grupy taryfowej.
Procedura i niepewność decyzji Wód Polskich
Jak wyjaśnia Bochenek, wniosek o zmianę taryfy był już kilkukrotnie odrzucany przez Wody Polskie, a ostatni z nich – złożony w lipcu – wciąż czeka na rozstrzygnięcie. – „Myślę, iż wyjaśni się to w tym roku i rada miasta będzie mogła zająć się tym tematem” – stwierdził wiceprezydent. Zgodnie z przewidywaniami, nowe stawki mogą wejść w życie jeszcze w listopadzie lub grudniu tego roku.
Poprzednie starania i zablokowane wnioski
Nie jest to pierwszy raz, kiedy w Nowym Sączu rozważano podwyżki za wodę. Poprzednie władze Sądeckich Wodociągów już od dłuższego czasu podejmowały próby dostosowania cen do rosnącej inflacji i kosztów utrzymania spółki, które w ostatnich latach znacząco wzrosły. Były prezes Sądeckich Wodociągów, Tadeusz Frączek, nie ukrywał, iż to prezydent Nowego Sącza, Ludomir Handzel, blokował zmiany taryf, co ten ostatni otwarcie przyznał.
Czy mieszkańcy odczują niedługo wzrosty na swoich rachunkach? Nowy Sącz czeka na decyzję, która rozstrzygnie, jak bardzo mieszkańcy zostaną zmuszeni do głębszego sięgania do portfeli jeszcze tej zimy.