Elektrownia Energi w Ostrołęce i Enei w Połańcu zadeklarowały, iż planują zwiększyć współspalanie biomasy. Jednostki chcą zmniejszyć swoje emisje poprzez zwiększenie wykorzystania źródeł odnawialnych. Przyczyną jest znowelizowana dwukrotnie w tym roku ustawa o rynku mocy.
Moce biomasowe są już od dawna kontraktowane w ramach rynku mocy. Według ekspertów jest to dziś najbardziej stabilne OZE.
Dwie nowelizacje, jedna po drugiej
Rynek mocy powstał dzięki uchwaleniu ustawy z 8 grudnia 2017 r. Jest odpowiedzią na problem pracy wielu niestabilnych jednostek wytwórczych, które wymagają bilansowania. Jego główny cel to gwarantowanie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w okresach, gdy jest ono zagrożone. Mogą w nim brać udział dowolne technologie pod warunkiem, iż pracują w sposób ciągły. Udział w rynku mocy działa na zasadzie aukcji i jest źródłem dodatkowego dochodu dla jednostek wytwórczych. W tym roku wprowadzono dwie nowelizacje, które zmieniają kształt ustawy o rynku mocy, a tym samym mechanizm wsparcia publicznego.
– Obie nowelizacje mają na celu zapewnienie dostępu do mocy wytwórczych, które nie są zależne od pogody. W pierwszym przypadku chodzi o przedłużenie funkcjonowania istniejących jednostek w swoistej rezerwie, a w drugim przypadku – o stworzenie zachęty dla inwestycji w nowe moce, które mają zastąpić bloki wycofywane z eksploatacji z uwagi na ich wiek – wyjaśnia Tomasz Młodawski, partner w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak.
Nowe zasady mają zagwarantować stabilność rynku mocy w kolejnych latach. Pierwsza nowela z 24 stycznia 2025 r. to derogacja unijnych przepisów. Zakłada ona przedłużenie udziału jednostek wysokoemisyjnych (emitujących ponad 550 g CO2/kWh), jednak wyłącznie na drodze nowopowstałej aukcji uzupełniającej. Może być ona zainicjowana, jeżeli w aukcji głównej i dodatkowej nie uda się zapewnić wystarczającego udziału stabilnych mocy. Kontrakt jest w tym przypadku podpisywany jedynie na rok. Aukcje uzupełniające zakończą się z początkiem 2029 r.
Kolejna nowelizacja
– Druga z omawianych nowelizacji wprowadzona ustawą z 21 lutego 2025 r. podyktowana jest chęcią udzielenia wsparcia dla inwestycji w nowe jednostki wytwórcze zapewniające stabilną generację, takie jak planowane bloki gazowe, które miałyby uzyskać wsparcie w ramach wieloletnich, trwających choćby 17 lat, kontraktów mocowych – tłumaczy Tomasz Młodawski.
Ta nowelizacja wprowadza aukcję dogrywkową, która obejmie rynek mocy w 2029 i 2030 r., jeżeli nie uda się pozyskać wystarczającego zabezpieczenia mocowego na drodze aukcji głównej i dodatkowej. Decyzja zapadnie, jeżeli operator systemu przesyłowego stwierdzi, iż nie zostało zapewnione średnio– lub długoterminowe bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej. Aukcje dogrywkowe nie są przeznaczone dla magazynów energii. Będą przeprowadzane z mniej niż 4-letnim wyprzedzeniem obowiązku mocowego i obejmowały tylko jeden rok dostaw.
Będzie więcej biomasy
Wymogi rynku mocy odpowiadają na to, co energetyce może gwarantować biomasa – stabilne i niskoemisyjne źródło energii. Ten potencjał jest dostrzegany od pewnego czasu, a biomasowe moce są już kontraktowane.
– W dotychczasowych aukcjach głównych na rynku mocy zawarto kontrakty dla 5 jednostek wytwórczych, dla których biomasa jest paliwem podstawowym, a także dla 17 jednostek wykorzystujących biomasę jako paliwo dodatkowe – informuje Magdalena Dąbrowska, rzecznik prasowy w Urzędzie Regulacji Energetyki.
Korzyści dla jednostek wytwórczych uczestniczących w rynku mocy są wymierne, bo w dziewiątej aukcji głównej przeprowadzonej 12 grudnia 2024 r. dla dostaw na 2029 r. zakontraktowano 8053,6 MW na kwotę 264,90 zł/kW/r. Cena maksymalna dla tej aukcji wynosiła 536,80 zł/kW/r. Stąd energetyce zależy, by spełniać wymogi.
Cały artykuł przeczytasz w magazynie Biomasa i paliwa alternatywne:
Tekst: Daria Lisiecka
Zdjęcie: Mat. prasowe Enea