Nowy obowiązek dla wszystkich Polaków bez wyjątku. Trzeba zamontować na własny koszt. Kara to choćby 5 tys. zł

1 godzina temu

Nowe przepisy już obowiązują. Jedni muszą instalować czujniki natychmiast, inni mają czas do 2030 roku. Sprawdź, czy dotyczą Cię nowe obowiązki i jakich kar możesz się spodziewać za brak urządzeń.

Fot. Shutterstock

Od 23 grudnia 2024 roku w Polsce obowiązują nowe przepisy wprowadzające obowiązek montażu czujników dymu i tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 21 listopada 2024 r. zmieniło rozporządzenie w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, nakładając na właścicieli konkretne obowiązki – z różnymi terminami dla różnych rodzajów nieruchomości.

Dla niektórych oznacza to konieczność natychmiastowego działania, dla innych – przygotowania się do wydatków w najbliższych latach. Kontrole będą mogły przeprowadzać zarówno straż pożarna, jak i organy nadzoru budowlanego, a mandaty sięgają choćby 5000 złotych.

Kto musi instalować czujniki już teraz

Obowiązek natychmiastowej instalacji czujników dotyczy nowo wznoszonych budynków mieszkalnych, których oddanie do użytku nastąpi po 23 grudnia 2024 roku. Każdy deweloper czy osoba budująca dom musi na etapie budowy wyposażyć nieruchomość w certyfikowane urządzenia wykrywające dym oraz niebezpieczne stężenie tlenku węgla.

W praktyce oznacza to, iż już przy odbiorze technicznym budynku kontrolerzy będą sprawdzać obecność odpowiednich czujników. Brak urządzeń może skutkować odmową wydania pozwolenia na użytkowanie.

Szczególną grupą są obiekty noclegowe – hotele, pensjonaty, gospodarstwa agroturystyczne czy apartamenty na wynajem krótkoterminowy. Pomieszczenia i lokale mieszkalne, w których świadczone są usługi hotelarskie, powinny być wyposażone w autonomiczne czujki dymu oraz autonomiczne czujki tlenku węgla możliwie szybko. Termin wprowadzenia obowiązku zaplanowano na 30 czerwca 2026 r.

Właściciele starszych domów mają więcej czasu

Właściciele istniejących już budynków mieszkalnych otrzymali znacznie dłuższy okres przejściowy. W pozostałych budynkach nowy obowiązek montażu czujek zacznie obowiązywać od 2030 r. dla już istniejących mieszkań.

To oznacza pięć lat na przygotowanie się do nowych wymogów. Ministerstwo przewidziało ten wydłużony termin, zdając sobie sprawę z kosztów i logistyki związanej z wyposażeniem milionów polskich domów i mieszkań.

Zgodnie z nowymi przepisami wprowadzony zostaje obowiązek montażu w mieszkaniach przynajmniej jednej czujki dymu a także czujki czadu w pomieszczeniach, gdzie odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego.

Jakie czujniki kupować i ile to kosztuje

Ministerstwo nie pozostawia dowolności w kwestii jakości urządzeń. Czujniki dymu muszą być zgodne z Polską Normą PN-EN 14604, a czujniki tlenku węgla – z normą PN-EN 50291-1. Te standardy gwarantują odpowiednią czułość i niezawodność urządzeń.

Koszt zakupu odpowiednich urządzeń może być zróżnicowany. Jak pokazuje analiza rynku, najprostsze modele czujników czadu spełniające wymagane normy można znaleźć już od około 100 złotych. Bardziej zaawansowane systemy, które łączą funkcje wykrywania dymu i czadu, mogą kosztować choćby 500 złotych.

Każdy kto zauważy nieprawidłowości produktu powinien poinformować o tym producenta lub importera oraz Inspekcję Handlową w danym województwie. Inspekcja już przeprowadziła kontrole 12 modeli czujników tlenku węgla – 2 modele miały wady konstrukcyjne, a 3 kolejne braki w oznakowaniu.

Gdzie umieszczać czujniki w domu

Skuteczność nowych przepisów zależy od prawidłowego montażu urządzeń. Czujniki dymu należy instalować na suficie, ponieważ dym unosi się do góry w pierwszej fazie pożaru. Najlepiej w centralnej części pomieszczenia, z dala od wentylatorów i klimatyzatorów.

Czujniki czadu powinny być montowane na wysokości głowy mieszkańców, najlepiej w pobliżu potencjalnych źródeł tlenku węgla. Ryzyko pojawienia się tego bezwonnego i bezbarwnego gazu występuje w domach, w których użytkowane są kotły gazowe, olejowe, na paliwa stałe, piecyki gazowe do podgrzewania wody użytkowej, a także kominki i kozy, piece węglowe czy kuchenki gazowe.

Kary za brak czujników mogą być dotkliwe

Za nieprzestrzeganie nowych regulacji przewidziano surowe sankcje finansowe. Kontrole będą mogły przeprowadzać zarówno straż pożarna, jak i organy nadzoru budowlanego. W przypadku stwierdzenia braku wymaganych czujników, właściciel może zostać ukarany mandatem w wysokości od 500 do choćby 5000 złotych.

Ta dotkliwa kara ma służyć jako skuteczny bodziec motywujący do szybkiego dostosowania się do nowych wymogów. W przypadku obiektów komercyjnych czy noclegowych kary mogą być jeszcze wyższe.

Dlaczego te przepisy powstały

Statystyki, którymi dysponuje MSWiA, są alarmujące. W 2024 roku doszło do ponad 3,6 tysięcy zdarzeń związanych z emisją tego bezwonnego i bezbarwnego gazu. Poszkodowanych zostało ponad tysiąc osób, a 32 osoby straciły życie.

W Tarnowie w 2024 roku strażacy interweniowali w 20 przypadkach, gdy czujniki czadu zasygnalizowały niebezpieczeństwo. W kilku przypadkach urządzenia te uratowały życie mieszkańców.

Tlenek węgla jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i trudnym do wykrycia. choćby niewielkie stężenie może prowadzić do poważnych zatruć, uszkodzeń mózgu, a w skrajnych przypadkach do śmierci.

Korzyści finansowe z instalacji

Niektóre firmy ubezpieczeniowe już oferują niższe stawki za ubezpieczenie nieruchomości wyposażonych w systemy wykrywania dymu i czadu, uznając je za mniej ryzykowne. W dłuższej perspektywie początkowy koszt dostosowania się do nowych przepisów może przynieść oszczędności.

Eksperci branżowi przewidują, iż wraz z wprowadzeniem obowiązku instalacji, rynek może zostać zalany tańszymi produktami. Tym bardziej istotne będzie sprawdzanie zgodności czujników z wymaganymi normami.

Co to oznacza dla Ciebie?

Jeśli budujesz nowy dom lub mieszkanie – musisz działać natychmiast. Już przy odbiorze technicznym kontrolerzy będą sprawdzać obecność certyfikowanych czujników dymu i czadu.

Jeśli prowadzisz pensjonat, hotel czy wynajmujesz apartamenty – masz czas do połowy 2026 roku. To moment na zaplanowanie budżetu i znalezienie odpowiednich urządzeń.

Jeśli mieszkasz w starszym domu czy mieszkaniu – masz czas do 2030 roku, ale warto już teraz się przygotować. Ceny mogą wzrosnąć wraz ze zbliżaniem się terminu, a dostępność urządzeń może być ograniczona.

Sprawdź, czy twoje ewentualne czujniki spełniają normy PN-EN 14604 dla dymu i PN-EN 50291-1 dla czadu. jeżeli nie – będziesz musiał je wymienić.

Pamiętaj o regularnym testowaniu urządzeń – większość wymaga sprawdzenia co najmniej raz w miesiącu oraz wymiany baterii raz do roku. Nowoczesne modele przypominają o konieczności wymiany baterii charakterystycznym sygnałem dźwiękowym.

Koszty instalacji to około 150-300 złotych na mieszkanie za podstawowy zestaw czujników. To niewielka kwota w porównaniu z mandatem do 5000 złotych czy – co najważniejsze – z wartością ludzkiego życia.

Najważniejsze terminy:

  • Nowe budynki: obowiązek od 23 grudnia 2024 r.
  • Hotele i obiekty noclegowe: do 30 czerwca 2026 r.
  • Istniejące mieszkania: do 1 stycznia 2030 r.
  • Kary: od 500 do 5000 zł za brak czujników
Idź do oryginalnego materiału