Już teraz osoby wynajmujące mieszkania na doby w popularnych serwisach takich jak Booking czy Airbnb, nie ukryją tego przed skarbówką. Serwisy te są zobowiązane do udostępniania danych fiskusowi. Dyrektywa DAC7, która weszła w życie w lipcu 2024 roku, również ma na celu walkę z szarą strefą w internecie.
Urzędnicy dostali więc narzędzia do łatwego porównywania danych z platform rezerwacyjnych z deklaracjami podatników. Osoby, które unikają rozliczenia się lub rejestrowania działalności gospodarczej, poważnie ryzykują. W 2026 r. wejdzie kolejny obowiązek, który jeszcze bardziej utrudni wynajem "na czarno".
Rejestracja najmu krótkoterminowego. Po co jest to wprowadzane?
Zgodnie z unijnym rozporządzeniem 2024/1028 (tutaj do poczytania), państwa członkowskie muszą stworzyć jednolity system gromadzenia i udostępniania danych dotyczących usług krótkoterminowego najmu lokali mieszkalnych.
Przepisy te mają na celu "zapewnienia bezpiecznego, przewidywalnego i godnego zaufania środowiska internetowego, a także przyczynienia się do zapobiegania nielegalnym ofertom takich usług w celu ochrony konsumentów, zapewnienia uczciwej konkurencji oraz przyczynienia się, w stosownych przypadkach, do zwalczania powiązanych oszustw".
W praktyce oznacza to koniec anonimowego wynajmowania mieszkań lub pokojów na doby bez zgłoszenia tego odpowiednim organom. Serwisy z ogłoszeniami po prostu nie będą mogły publikować ofert, które nie posiadają unikalnego numeru rejestracyjnego.
Platformy internetowe będą musiały zaprojektować swoje interfejsy tak, by wymuszały na wynajmujących podanie tego numeru przed publikacją ogłoszenia. Zatem bez przejścia procesu rejestracji dodanie naszej oferty na portale typu Booking czy Airbnb będzie po prostu niemożliwe.
Nowy obowiązek do 20 maja 2026. Co będzie grozić za omijanie przepisów?
Nowy obowiązek musi wejść w życie do 20 maja 2026 roku we wszystkich krajach UE. Wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą", wprowadzenie centralnej bazy obiektów na doby spowoduje, iż "może część właścicieli takich lokali zdecyduje się wynajmować je długoterminowo czy sprzedać".
Resort szacuje, iż w tej chwili szara strefa stanowi ok. 30-35 proc. rynku najmu krótkoterminowego. Osoby, które będą chciały ominąć nowe prawo, będą musiały liczyć się z konsekwencjami. Wiceminister Raś zapowiedział, iż za wynajmowanie mieszkania, domu czy pokoju bez rejestracji przewidywana jest kara administracyjna w wysokości do 50 tys. zł.

1 godzina temu








