
Premier Ontario Doug Ford opróżnia butelkę whisky Crown Royal na konferencji prasowej w Kitchener. Ford skrytykował firmę Diageo produkującą popularną whisky, za plan zamknięcia jednej z rozlewni w Ontario w nadchodzących miesiącach.
Przyszłość zakładu butelkowania produktów Crown Royal w Amherstburgu wciąż stoi pod znakiem zapytania, ale pojawia się światełko w tunelu. Co najmniej jedna firma prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie przejęcia obiektu, który ma zostać zamknięty w lutym przyszłego roku po decyzji koncernu Diageo o przeniesieniu części operacji do Stanów Zjednoczonych. Zamknięcie oznaczałoby utratę około 200 miejsc pracy.
Burmistrz Amherstburga Michael Prue ujawnił, iż zainteresowana zakupem jest firma produkująca napoje alkoholowe i bezalkoholowe. Choć jej nazwy nie zdradził, podkreślił, iż jednym z warunków inwestycji jest możliwość sprzedaży jej produktów w sieci LCBO.
– Piłka jest teraz w rękach premiera. Ma on możliwości, których nie ma gmina – powiedział Prue w rozmowie z CityNews. – Nie ma sensu inwestować 50 czy 60 milionów dolarów, jeżeli później nie można sprzedawać alkoholu w Ontario – dodał.
Ford naciska na Diageo i zapowiada bojkot
Premier Doug Ford od początku krytycznie odnosi się do decyzji Diageo. We wrześniu, reagując na wieść o planowanym zamknięciu, symbolicznie rozlał butelkę Crown Royal podczas konferencji prasowej. Ostrzegł też, iż jeżeli firma zrealizuje swoje plany, jej produkty mogą zniknąć z półek LCBO.
– Dobrą wiadomością jest to, iż mamy trzy firmy bardzo zainteresowane zakupem zakładu i zatrudnieniem pracowników – powiedział Ford. – Ale jestem pewien, iż Crown Royal zniknie z półek, gdy tylko ostatni klient wyjdzie.
Diageo utrzymuje, iż wciąż zamierza mieć „znaczącą” obecność w Kanadzie, zachowując siedzibę główną i magazyny w rejonie Wielkiego Toronto oraz zakłady butelkowania i destylacji w Manitobie i Quebecu.