Nowy Caravaggio

jacekh.substack.com 4 miesięcy temu

https://rynekisztuka.pl/2021/04/15/czy-obraz-wyceniony-na-1500-euro-to-caravaggio/

https://www.wprost.pl/swiat/11678476/obraz-caravaggia-wystawiony-na-aukcji-za-jedynie-15-tys-euro-koszmarna-pomylka.html

Historia przemknęła przez media i mało kto zwrócił na nią uwagę. Kolejna jednodniowa sensacja dająca przy okazji możliwość odfajkowania tym mediom tematu kultura. prawdopodobnie mało kto zwrócił na nią uwagę. Nic ciekawego. Jednakże ta krótka historia jest znamienna dla naszych czasów, więc warto przez dłuższą chwilę się nad nią zastanowić.

Obraz trafił na aukcję, gdzie uczeni eksperci uznali, iż jego autorem jest hiszpański malarz José de Ribera i wycenili obraz na 1500 euro. Następnie w swojej uczoności jeszcze bardziej uczeni eksperci uznali, iż jednak nie. Autorem obrazu jest włoski malarz Michelangelo Merisi da Caravaggio. Natychmiast wartość obrazu wzrosła ponad tysiąckrotnie a on sam stał się tak cenny, iż Hiszpanie zabronili jego wywozu za granicę.

Nie było kwestii, czy to jest kopia, czy oryginał. Najwyraźniej wartość artystyczna też nie ma tu nic do rzeczy. Co ważne, w samym obrazie nic się nie zmieniło. To jest cały czas to samo płótno tak samo zamalowane przez malarza z tej samej epoki. Po prostu Caravaggio jest bardziej sławny, podczas gdy de Ribera mniej i jest uważany za jego naśladowcę, a samo to wystarcza, aby cena obrazu zmieniła się ponad tysiąckrotnie. José de Ribera, w podobnym wieku, był zafascynowany twórczością Caravaggio i spotkał się z nim dwukrotnie. Teraz obraz jest tak cennym dobrem wyższej kultury, iż już nie można go przewozić przez granicę. Co prawda nie przeszkodziło to Ministerstwu Edukacji, Kultury i Sportu Królestwa Hiszpanii w wydaniu pozwolenia na zakup przez anonimowego bogacza, który na wieki ukryje dzieło w prywatnej kolekcji. Wymogło tylko na kupującym, iż do października dzieło zostanie wystawione w Prado, gdzie chudopachołki będą mogły sobie na nie popatrzeć, zanim zniknie.

Według Vittorio Sgarbi krytyka i znawcy sztuki, jeżeli dzieło okaże się oryginałem, może osiągnąć wartość choćby 150 milionów euro. Oznaczałoby to wzrost ceny rynkowej 100 tysięcy razy. Powtórzę jeszcze raz, za ten sam oryginalny obraz. Czyli nic do rzeczy nie mają tu walory użytkowe czy estetyczne obiektu. Przykład ten znakomicie obrazuje, w jaki sposób Globalny Kapitalizm (GloboCap) dekoduje wartości, czyli wszystko zamienia na pieniądze, wartości rynkowe i zyski kapitałowe. I robi to według własnego algorytmu, w którym my nie mamy roli sprawczej, jesteśmy tylko kształtowanym do woli źródłem zysków. Dekodowane jest nasze całe życie. Dekodowane nasze zdrowie i śmierć, nasze myśli i uczucia. Wszystko, także my sami staje się towarem, którego cenę wyznaczają siły, na które nie mamy wpływu. Obraz, który jeszcze przed chwilą był w zasięgu przeciętnego człowieka, za machnięciem czarodziejskiej różdżki staje się dobrem dla niego niedostępnym. Posiadać go może tylko anonimowy miliarder, który dla kaprysu kupi go sobie i powiesi na ścianie dobrze ukrytego skarbca, a reszta ludzkości może mu smętnie naśpiewać do rzyci.

Dawno, dawno temu w początkach kapitalizmu wyznacznikiem wartości była wartość użytkowa towaru dla klienta. Jednakże to już dawno uległo zmianie. Wraz z końcem ery drobnych sklepikarzy, rzemieślników i przedsiębiorców minęła też era kształtowania wartości przez użyteczność. Teraz rządzą wielkie ponadnarodowe korporacje, które same kształtują popyt i stwarzają potrzeby w dowolnej dziedzinie naszego życia. Również w sprawach naszego zdrowia. I nie dlatego zarabiają, iż dostarczają produkty i usługi temu zdrowiu służące. Ono nie ma tu nic do rzeczy. Jak w przypadku obrazu Caravaggia liczą się wyłącznie oceny ekspertów, których zawsze można zachęcić do przemyślenia sprawy.

Dziedzina zdrowia generująca kolosalne zyski jest tutaj szczególna. Agencje rządowe regulujące dopuszczenie leków do obrotu w wielu krajach, jak w USA zostały już dawno przejęte przez koncerny, które miały regulować. Zatem nie należy się łudzić, iż jakiekolwiek leki dopuszczone do obrotu zostały należycie przebadane, zwłaszcza pod kątem działań niepożądanych. Nie, nie zabijają od razu. Ideałem jest klient chronicznie chory, aby stale musiał przyjmować ich produkty, ale na tyle zdrów, aby pracując, zarabiał na nie. Stąd na przykład powszechne wciskanie wszystkim statyn, gdyż kupieni eksperci medyczni stale obniżają dopuszczalne granice poziomu cholesterolu pomimo braku dowodów na szkodliwość cholesterolu.

Także nieustanne obniżanie zaleconej wysokości ciśnienia krwi służy wyłącznie powszechnemu faszerowaniu wszystkich lekami obniżającymi ciśnienie. I nie ma żadnego znaczenia fakt, iż staruszkowie, mając mniej drożne i sztywniejsze naczynia krwionośne, do prawidłowego funkcjonowania potrzebują nieco wyższego ciśnienia krwi niż ludzie młodzi. Kiedyś wiedział o tym każdy lekarz praktyk. Teraz prawdę i wartości ustalają eksperci. Zatem dzięki leków staruszkom obniża się ciśnienie do wartości zadekretowanej przez ekspertów. Skutkiem są niebezpieczne omdlenia i upadki. Czasem kończące się na przykład złamaniami, które wraz z powikłaniami gwałtownie prowadzą do śmierci staruszków. Ale nic to. Zamiast kilku lat szczęśliwie przeżytych w dobrym zdrowiu dla big-farma większą wartość ma kilka miesięcy intensywnej opieki, gdyż to generuje szybsze i większe zyski. Każdy z nas jest dla tej gałęzi kapitalizmu wart kilkadziesiąt, kilkaset, kilka tysięcy złotych miesięcznie. I niech nas nie zmylą ceny leków i usług refundowanych, gdyż jeżeli płaci budżet, to w dalszym ciągu płacimy my.

W szczególnym sektorze biznesowym naszego zdrowia szczególne miejsce zajmują szczepienia. O każdym z nich można napisać książkę, ale tutaj chcę przypomnieć o jednym — szczepieniu HPV. Pisałem o nim kilkakrotnie. Historia pokazuje, jak chcąc pokryć kolosalne straty po wycofaniu z rynku zabójczego leku Vioxx, koncern Merck wprowadził szczepionkę Gardasil. Akcję rozpoczęto od stworzenia rynku, czyli siania paniki na temat nowotworów szyjki macicy. Nigdy nie wykazano ani skuteczności szczepionki, ani jej bezpieczeństwa. W krótkim czasie od jej wprowadzenia zgłoszenia działań niepożądanych przekroczyły sumę zgłoszeń dla wszystkich innych szczepionek za poprzednie 30 lat. Tragiczny rekord, który został przekroczony dopiero przez szczepienia na Covid-1984, ale za to wielokrotnie.

Pomimo wielu sygnałów ostrzegawczych w różnych miejscach na świecie wspomina się o możliwości wprowadzenia obowiązku szczepień HPV. Na razie w krajach Europy, w tym w Polsce globalistyczno-neoliberalne rządy „zachęcają” do szczepień. Więcej o tym w moich tekstach.

HPV i rzetelność dziennikarska

·
February 21, 2023

Tygodnik Polityka nr.8 (3402) 15.02-21.02.2023 Krótka notatka na dole siódmej strony podpisana PAW i zatytułowana Kłucie z przeszkodami. W internetowym wydaniu zostało jasno podane, iż jej autorem jest medyczny komentator tygodnika Paweł Walewski. Jest tam też podtytuł:

Read full story

HPV i rzetelność dziennikarska cz-2

·
March 4, 2023

Pierwsza część jest tu: Nie myślałem, iż napiszę coś jeszcze w tej szczególnej sprawie. Jednak natrafiłem na dodatkowe informacje. W USA firma prawnicza Miller and Zois przygotowuje przeciwko koncernowi Merck pozwy zbiorowe w sprawie szczepionki Gardasil.

Read full story

HPV 3

·
March 6, 2023

Poprzednie, bardziej szczegółowe omówienie tematu jest tutaj: Pomimo udokumentowanych zastrzeżeń oraz licznych procesów o szkody na zdrowiu i życiu firma Merck nie odpuszcza i chce wyszczepić wszystkich. Teraz ma zamiar obniżyć wiek rozpoczęcia szczepień. Na pewno dla naszego dobra. Jak wzywał tak zwany dziennikarz z Polityki, tak zwanego tygodnika opini…

Read full story

Co mają wspólnego maski ze szczepieniami HPV?

Zapewne ktoś może uznać wycieczkę z Prado do świata opieki zdrowotnej i big-farma za zbyt daleką, ale dobrze wiedzieć, iż obie te rzeczy mają wspólne podłoże. A o tym, co ile jest warte, decydują tak zwani eksperci. I nie ma znaczenia, czy jest to obraz znaleziony na strychu, czy nasze zdrowie.

Dziękuję za przeczytanie Substacka Jacka! Zapisz się bezpłatnie, aby otrzymywać nowe posty i wspierać moją pracę.

Wszystkie obrazy do dzisiejszego posta wygenerowałem dzięki AI na portalu NightCafe. Oczywiście w stylu Caravaggio. Trochę to było trudne, gdyż akurat sposób malowania tego malarza powoduje u AI niezależnie od użytego modelu, tendencję do tworzenia dodatkowych obiektów oraz nadmiarowych kończyn, paluszków itp. Większość wygenerowanych obrazów cierpi na tę przypadłość. Również wtedy, gdy próbowałem styl Caravaggio rozcieńczyć, albo gdy na pomoc wzywałem innych malarzy, na przykład Jacka Malczewskiego.

Idź do oryginalnego materiału