Nowość! O czym rozmawiali Elon Musk i Donald Trump na platformie X?

Były prezydent Donald Trump i miliarder technologiczny Elon Musk spotkali się w poniedziałkowy wieczór na platformie X (dawniej Twitter), aby przeprowadzić szeroko zakrojony wywiad, który przyciągnął ponad milion widzów na żywo. Rozmowa, w której dyskutowali Elon Musk i Donald Trump, trwała blisko dwie godziny, stała się jednym z najważniejszych wydarzeń medialnych ostatnich dni. Omówiono w niej szereg kluczowych kwestii, od polityki imigracyjnej USA po wyzwania geopolityczne na świecie, co podkreśliło rosnącą rolę nowych mediów w kształtowaniu debaty publicznej.

Rozmowa, w której wzięli udział Elon Musk i Donald Trump, miała rozpocząć się o 20:30 czasu wschodniego, jednak została opóźniona przez atak typu DDoS na platformę X, co wywołało frustrację wśród oczekujących widzów. Pomimo tych trudności, wywiad w końcu się odbył i przyciągnął uwagę ponad miliona osób, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu zarówno Trumpem, jak i Muskiem. Elon Musk, właściciel X, zaznaczył, iż wywiad będzie „bez scenariusza” i „bez ograniczeń tematycznych”, co tylko podgrzało atmosferę wokół tego wydarzenia.

Kamala Harris na celowniku. Krytyka za unikanie mediów

Jednym z pierwszych tematów poruszonych przez Trumpa była wiceprezydent Kamala Harris, która od 22 dni unikała kontaktu z mediami, odkąd Joe Biden ogłosił, iż nie będzie ubiegał się o reelekcję, a ona stała się kandydatką Demokratów na prezydenta. Trump skrytykował Harris za brak komunikacji z opinią publiczną, określając jej postawę jako „smutną”. Jego zdaniem, ktoś, kto nie potrafi udzielać wywiadów, nie powinien pełnić funkcji publicznych na tak wysokim szczeblu.

To smutne, kiedy ktoś, kto zarabia na życie polityką, nie potrafi odpowiedzieć na pytanie lub boi się udzielić wywiadu, i to w jej przypadku, z bardzo przyjaznym rozmówcą. Ma tylko przyjaznych dziennikarzy – powiedział Trump, odnosząc się do tego, iż Harris omijała formalne konferencje prasowe i wywiady, w tym ten dla magazynu Time.

Radykalna polityka Harris. Donald Trump o ekstremizmie na lewicy

Podczas rozmowy Trump odniósł się także do politycznych poglądów Kamali Harris, określając ją jako „bardziej radykalną od Bernie’ego Sandersa” i „skrajną lewicową lunatyczkę”. Trump ostrzegł, iż jeżeli Harris zostanie prezydentem, Stany Zjednoczone przestaną istnieć w dotychczasowej formie. W jego opinii, Harris dąży do realizacji niebezpiecznych polityk, takich jak defundowanie policji, co miałoby katastrofalne skutki dla kraju.

Jest uznawana za bardziej liberalną, o wiele bardziej, niż Bernie Sanders. Jest radykalną lewicową lunatyczką. I jeżeli ona zostanie naszym prezydentem, bardzo gwałtownie przestaniemy mieć kraj – stwierdził Trump, sugerując, iż polityka Harris doprowadziłaby do chaosu i destabilizacji.

Imigracja w USA. „To 20 milionów ludzi, wielu to kryminaliści”

Jednym z kluczowych tematów poruszonych podczas wywiadu była imigracja, którą Trump określił jako „katastrofalną”. Były prezydent stwierdził, iż od początku kadencji Joe Bidena do USA nielegalnie wjechało ponad 20 milionów ludzi, w tym przestępcy i terroryści. Jego zdaniem, imigranci napływają nie tylko z Ameryki Południowej, ale także z Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu.

Wierzę, iż ponad 20 milionów ludzi przybyło do naszego kraju. Wielu z nich pochodzi z więzień, szpitali psychiatrycznych, a także z większych wersji tychże instytucji. Wielu to terroryści – mówił Trump, podkreślając, iż problem nie dotyczy tylko Ameryki Łacińskiej.

Przybywają z całego świata. Przybywają z Afryki. Przybywają z Azji. Przybywają z Bliskiego Wschodu – dodał.

Trump, znany z twardej polityki imigracyjnej, skrytykował Harris za brak działań w tej kwestii, pomimo iż miała na to ponad trzy lata. Jego zdaniem, administracja Bidena i Harris nie podejmie żadnych kroków, aby rozwiązać ten problem, choćby w obliczu narastającego kryzysu na granicy.

Miała trzy i pół roku, a przy okazji, mają jeszcze pięć miesięcy, żeby coś zrobić. Ale nie zrobią nic. To wszystko są puste słowa – powiedział Trump. – Jest niekompetentna, a on jest niekompetentny. I szczerze mówiąc, uważam, iż jest bardziej niekompetentna niż on, a to już coś znaczy, bo on też nie jest zbyt dobry – dodał.

„Niebezpieczny atak” i przypadkowe ocalenie życia

Trump podzielił się również dramatyczną historią z ostatniego miesiąca, kiedy to podczas wiecu w Butler w Pensylwanii doszło do próby zamachu na jego życie. Były prezydent ujawnił, iż jego życie zostało uratowane przypadkowo, gdy spojrzał na slajd prezentujący dane dotyczące nielegalnej imigracji. Dzięki temu, jego głowa zmieniła pozycję, co uchroniło go przed kulą wystrzeloną przez zamachowca Thomasa Crooksa.

Ten slajd – nielegalna imigracja uratowała mi życie,” powiedział Trump Muskowi, wyrażając wdzięczność za przypadkowy splot okoliczności. – Niesamowite jest to, iż używam tego slajdu mniej niż 20 proc. czasu. To był tylko moment – dodał.

Wyzwania geopolityczne: gdyby nie Biden, świat byłby inny

Trump wykorzystał okazję, aby skrytykować administrację Bidena za szereg decyzji politycznych, które, jego zdaniem, doprowadziły do globalnych kryzysów. Wspomniał o wojnie na Ukrainie, ataku Izraela oraz inflacji, które według niego nie miałyby miejsca, gdyby to on przez cały czas sprawował władzę.

Po pierwsze, atak izraelski nigdy by się nie wydarzył. Rosja nigdy nie zaatakowałaby Ukrainy, nie mielibyśmy inflacji i nie mielibyśmy bałaganu w Afganistanie – stwierdził Trump, wskazując na swoje twarde stanowisko wobec takich państw jak Rosja, Chiny i Korea Północna.

Gdybyś usunął kilka z tych wydarzeń, mielibyśmy zupełnie inny świat – dodał Trump.

Korea Północna i „Mały rakietowy człowieczek”

Trump odniósł się także do swoich relacji z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, przypominając momenty napięć, kiedy to nazywał go „Małym Rakietowym Człowieczkiem”. Były prezydent zaznaczył, iż jego twarda retoryka i działania doprowadziły do deeskalacji konfliktu, który według Baracka Obamy mógł zakończyć się wojną nuklearną.

Na początku było ciężko z Rakietowym Człowieczkiem… [Kim Dzong Un] powiedział, iż ma czerwony przycisk na swoim biurku. Odpowiedziałem, „Mam czerwony przycisk na moim biurku, ale mój jest dużo większy i działa.” I wtedy nazwałem go „Małym Rakietowym Człowieczkiem” – wspominał Trump.

„Nagle dostałem od niego telefon, iż chce się spotkać. Spotkaliśmy się… i dogadywaliśmy się świetnie.”

Wycofanie Bidena z wyścigu: „To był zamach stanu”

W wywiadzie Trump nie omieszkał również poruszyć kwestii wycofania się Joe Bidena z wyścigu prezydenckiego. Nazwał to „zamachem stanu” zorganizowanym przez Demokratów, którzy według niego zmusili Bidena do rezygnacji z powodu obaw o jego zdrowie psychiczne i wiek. Trump stwierdził, iż Biden nie chciał odejść, ale został do tego przymuszony.

To był zamach stanu. To był zamach stanu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie chciał odejść, a oni powiedzieli: 'Możemy to zrobić w miły sposób albo w trudny sposób – powiedział Trump, odnosząc się do presji wywieranej na Bidena przez jego własną partię. Musk, wtrącając się do rozmowy, dodał: Zabrali go za szopę i po prostu zastrzelili.

Trump wraca na platformę X. Nowa rola mediów społecznościowych

Warto zaznaczyć, iż wywiad ten był także symbolicznym powrotem Trumpa na platformę X, na której nie był aktywny od prawie roku. Jego konto zostało przywrócone po przejęciu Twittera przez Muska w 2022 roku, jednak Trump unikał publikowania postów, aż do momentu, gdy w sierpniu zeszłego roku udostępnił swoje zdjęcie z więzienia.

„Jesteś teraz w lepszej sytuacji niż wtedy, gdy byłem prezydentem? Nasza gospodarka jest w ruinie. Nasza granica została wymazana. Jesteśmy narodem w upadku. Spraw, by Amerykański Sen znów był osiągalny. Spraw, by Ameryka znów była bezpieczna. Spraw, by Ameryka znów była wielka!” napisał Trump na X w poniedziałek, inicjując nową kampanię medialną.

Wnioski z rozmowy: przyszłość Ameryki i świata

Rozmowa Trumpa z Muskiem na platformie X była ważnym momentem w amerykańskiej debacie politycznej, podkreślającym najważniejsze kwestie, które będą kształtować przyszłe wybory. Trump, jako kandydat na prezydenta w 2024 roku, wyraził swoje poglądy na temat przyszłości USA, ostrzegając przed zagrożeniami, które według niego niesie polityka lewicy.

Jednocześnie rozmowa pokazała, jak nowe media, takie jak platforma X, stają się coraz ważniejszym narzędziem w komunikacji politycznej. Dzięki swojej dostępności i globalnemu zasięgowi, media społecznościowe umożliwiają politykom bezpośrednie dotarcie do wyborców, omijając tradycyjne media i ich filtry.

Przyszłość pokaże, jak te zmiany wpłyną na amerykańską politykę, ale jedno jest pewne: rozmowy takie jak ta między Trumpem a Muskiem będą miały najważniejszy wpływ na kształtowanie opinii publicznej i wyznaczanie kierunków debaty na najbliższe lata.

mn

Dołącz do naszej społeczności!

Śledź nas na naszych mediach społecznościowych i bądź na bieżąco!