Bycie w Platformie Obywatelskiej to nieustanne narażanie się na głupie zwroty w polityce Donalda Tuska. Bycie w tej partii to nieustanne robienie dobrej miny do złej gry. Hipokryzja PO osiąga poziom żenady.
Donald Tusk, były premier RP z Platformy Obywatelskiej (PO), napisał na platformie X: „A więc jeszcze raz. Sprowadzili SETKI TYSIĘCY migrantów z Azji i Afryki (zarabiając przy okazji na wizach) oraz rosyjskich i białoruskich 'informatyków’, pomagając w budowie obcej agentury. Przykryć to chcą rasistowską propagandą. Liczą na krótką pamięć i siłę swojego wrzasku.”
Czyżby ironia losu miała tak krótką pamięć?
W Gdańsku, mieście rządzonym przez PO, samochód w loterii PIT wygrał informatyk z Białorusi. Czy to oznacza, iż białoruscy informatycy są niepożądani, dopóki nie wygrywają nagród w miastach rządzonych przez tych samych, którzy ich krytykują?
Piotr Grzelak i Aleksandra Dulkiewicz nagrodzili agenta? Według Tuska na to wygląda. Straszne. Hipokryzja PO.
Hipokryzja PO
Z jednej strony Tusk oskarża byłe władze o rzekome sprowadzanie migrantów i tworzenie obcej agentury, a z drugiej strony, w mieście zarządzanym przez jego partię, nagroda trafia do obywatela Białorusi i to informatyka. Czy to oznacza, iż polityka migracyjna jest dobra tylko wtedy, gdy służy interesom politycznym jednej strony?
Oskarżenie o rasistowską propagandę jest poważnym zarzutem. Ale czy nie jest również formą propagandy oskarżanie innych o działania, które sami popierają, gdy jest to dla nich wygodne?
Pytanie publiczne
Czy rządzącym nie jest wstyd za premiera, który publicznie oskarża innych o coś, co jego własna partia zdaje się akceptować? Gdzie kończy się polityczna hipokryzja, a zaczyna uczciwa debata na temat migracji i integracji obcokrajowców w Polsce?
Sytuacja ta skłania do głębszej refleksji nad tym, jak politycy wykorzystują kwestie migracji do swoich celów, nie zważając na konsekwencje społeczne. Czy naprawdę chodzi o bezpieczeństwo narodowe i integralność, czy może raczej o krótkoterminowe korzyści polityczne? Polska zasługuje na więcej niż tylko na polityczne przepychanki. Zasługuje na uczciwą i otwartą dyskusję na temat przyszłości swojej polityki migracyjnej.
mn