Nowość! 7 przestępstw i 205 wykroczeń w czasie ciszy wyborczej

W trakcie obowiązywania ciszy wyborczej policja w Polsce zarejestrowała liczne naruszenia prawa. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez mł. insp. Katarzynę Nowak, rzeczniczkę prasową Komendy Głównej Policji dla Polskiej Agencji Prasowej, do godziny 6 w niedzielę odnotowano siedem przestępstw oraz 205 wykroczeń.

Wśród zgłoszonych przestępstw znalazły się m.in. agitacja wyborcza, kradzież, oraz trzy przypadki zniszczenia mienia. Szczególną uwagę zwraca przestępstwo związane z propagowaniem systemu totalitarnego, polegające na umieszczeniu swastyk na banerach wyborczych w Oświęcimiu.

Jest to naruszenie art. 256 Kodeksu karnego, który zabrania propagowania systemów totalitarnych. Kolejne zgłoszone przestępstwo dotyczyło art. 513c Kodeksu wyborczego, mówiącego o utrudnianiu monitorowania lub dokumentowania procedur wyborczych.

W odniesieniu do wykroczeń, policja zarejestrowała 205 przypadków, z czego 87 z nich wynikało z naruszeń Kodeksu wykroczeń, a 118 z Kodeksu wyborczego. To pokazuje, jak szeroko zakrojone były działania niezgodne z prawem podczas tego ważnego okresu wyborczego.

Czytaj też: Sąd rozprawił się z aktywistami znad wschodniej granicy. Wygrana Straży Granicznej

Policja w czasie ciszy wyborczej zatrzymała dwie osoby

Wśród interwencji policji doszło do dwóch zatrzymań. Pierwsze z nich miało miejsce w Krakowie, drugie zaś w Lublinie. Szczegóły tych zdarzeń nie zostały dokładnie omówione, ale stanowią one część szerokiego obrazu działań służb mających na celu zapewnienie legalności procesu wyborczego.

Na bezpieczeństwo podczas wyborów czuwa niemal 24 tys. funkcjonariuszy, co świadczy o znacznym zaangażowaniu i przygotowaniach służb porządkowych do zapewnienia spokoju i prawidłowego przebiegu głosowania.

Cisza wyborcza to okres bezpośrednio przed dniem wyborów, w trakcie którego obowiązuje zakaz prowadzenia kampanii wyborczej oraz publikowania sondaży przedwyborczych. Celem ciszy wyborczej jest umożliwienie wyborcom spokojnego przemyślenia swojej decyzji bez wpływu bezpośredniej agitacji politycznej i medialnej.

PAP/mn