Nowe, szokujące fakty ws. zbrodni Tadeusza Dudy. Ofiar mogło być więcej? „Strzał nie padł”

2 tygodni temu
Wypłynęły kolejne szczegóły ws. zbrodni, którą popełnił Tadeusz Duda. Mężczyzna zabił dwie osoby i ciężko ranił trzecią, ale liczba jego ofiar mogła być większa. Co kierowało mężczyzną, który dokonał przerażającego morderstwa? To była zemsta! W ostatnich dniach cała Polska żyje zbrodnią Tadeusza Dudy. Dramat rozegrał się w piątek 27 czerwca w Starej Wsi koło Limanowej. 57-latek postrzelił swoją teściową, a następnie wtargnął do domu swojej córki i zastrzelił ją oraz jej męża. Morderca po wszystkim uciekł do lasu, który od piątku przeczesuje setki policjantów. Wszyscy są zaskoczeni eskalacją przemocy, jaka wydarzyła się w Starej Wsi. Czy tej tragedii można było zapobiec? Oczywiście tak, ale zawiodły tutaj organy prewencyjne. Duda był znany z sadystycznych skłonności i znęcania się nad swoją rodziną. Chociaż nałożono na niego dozór policyjny i zakaz kontaktu z bliskimi, to na nic się to zdało. Mężczyzna był też doświadczonym kłusownikiem, który dodatkowo specjalizował się w samodzielnym budowaniu broni palnej. Prowadzona była przeciwko niemu sprawa sądowa, w której zeznawały jego ofiary, w tym 26-letnia córka Justyna. Jej zeznania, jak się okazało, miał otrzymać do wglądu Tadeusz na dzień przed jej zamordowaniem. Wygląda więc na to, iż jego działanie było zemstą. Ofiar mogło być więcej Warto wspomnieć, iż już w
Idź do oryginalnego materiału