Nowe fakty ws. zbrodni Tadeusza Dudy. Policja dokonała szokującego odkrycia. „Czekamy na dalsze badania”

2 dni temu
Powraca temat śledztwa ws. Tadeusza Dudy, który w czerwcu dopuścił się makabrycznej zbrodni, a potem odebrał sobie życie. Czy faktycznie było tak, jak wstępnie sądzono? W sprawie pojawiły się nowe informacje. Przełom w śledztwie ws. zabójcy córki? Na wstępie przypomnijmy historię Tadeusza Dudy, którą kilka tygodni temu żyła cała Polska. Mężczyzna z miejscowości Limanowa 27 czerwca wtargnął na teren posiadłości swoich teściów, gdzie znajdowała się również jego córka ze swoim mężem oraz ich dzieckiem. 57-latek przybył na miejsce uzbrojony w broń, którą własnoręcznie zbudował (tak zwany „obrzyn”) i śmiertelnie ranił małżeństwo i postrzelił teściową. Następnie rzucił się do ucieczki i przez kilka dni ukrywał w pobliskim lesie. W poszukiwaniach uczestniczyło kilkuset funkcjonariuszy. Duda miał nad nimi tę przewagę, iż był doświadczonym kłusownikiem i znał doskonale te tereny. o ile chodzi zaś o motyw, jakim się kierował mordując własne dziecko oraz zięcia, to najprawdopodobniej chodziło o ich zeznania przeciwko niemu na policji, w sprawie przemocy, jakiej się dopuszczał wobec członków rodziny. Mężczyzna od dawna był skonfliktowany ze swoimi bliskimi, a wśród lokalnej społeczności uchodził za osobą przemocową i awanturnika. Po kilku dniach poszukiwań okazało się, iż Duda postanowił sam ze sobą skończyć i zastrzelił się z broni, którą znaleziono obok jego zwłok
Idź do oryginalnego materiału