Nowy przedmiot „edukacja zdrowotna”, zgodnie z zapowiedziami resortu edukacji, miał być wprowadzony jako obowiązkowy od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ). 12 stycznia wicepremier, minister obrony narodowej i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oznajmił, iż nie będzie to przedmiot obowiązkowy. 14 stycznia Donald Tusk przyznał, iż jest „raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus”. Dziś potwierdziła to minister edukacji narodowej Barbara Nowacka. Do sprawy nawiązał poseł PiS prof. Przemysław Czarnek, który podkreślił, iż jest „to ściema wyborcza”.
„Edukacja zdrowotna” w roku szkolnym 2025 będzie nieobowiązkowa. Później zrobimy ewaluację. Szkoła potrzebuje spokoju, a co będzie później, będziemy decydować z nauczycielami
— powiedziała dzisiaj w „Porannej rozmowie” na antenie RMF FM Barbara Nowacka, szefowa MEN.
„To ściema wyborcza”
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych poseł PiS prof. Przemysław Czarnek.
Przecież wszyscy wiemy, iż to ściema wyborcza. Zresztą niedawno powiedział to sam Tusk, który z rozbrajającą szczerością przyznał przy okazji tego tematu, iż sprawy światopoglądowe im szkodzą w KAMPANII WYBORCZEJ. Zatem wszystko jasne:
1/ Do maja udawanie, iż ta ich demoralizująca edukacja seksualna będzie nieobowiązkowa (co i tak jest skandalem)
2/ Po wyborach prezydenckich będą udawali, iż wcale tego nie mówili (jak Tusk o Trumpie)
— zaznaczył prof. Czarnek.
„Stop patowładzy Tuska i Nowackiej”
Jak dodał, „oni są jak notoryczni kłamcy – już sami wierzą w swoje kłamstwa i się w nich gubią”.
Ale Naród Polski jest mądry. Stop patowładzy Tuska i Nowackiej
— podkreślił polityk.