Nowa Polska

polska2031.wordpress.com 6 dni temu

Jutro Wadim Tyszkiewicz złoży wniosek o zarejestrowanie partii „Nowa Polska”.

Nowa partia będzie miała za zadanie zabrać nieco elektoratu Konfederacji oraz przekonać tych, co nie głosują, żeby na Nową Polskę zagłosowali.

Czy jest to możliwe?

Wszystko zależy, jak partia mojego Kolegi z Nowoczesnej będzie działać.

Czym można podebrać wyborców Konfederacji?

Wydawać by się mogło, iż po piątce Mentzena (nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej) nie ma szans, żeby wyborca Konfy chciał zagłosować na partię liberalną światopoglądowo, przyjazną jakimkolwiek mniejszościom, a przede wszystkim proeuropejską. Zmniejszanie podatków w sytuacji koszmarnego deficytu budżetowego to też samobójstwo.

Ja jednak wierzę, iż sporo wyborców Konfederacji nie chce wyprowadzenia Polski z Unii, nie chce żyć pod butem rosyjskim, chce liberalizacji prawa aborcyjnego. Dlaczego więc głosują, jak głosują? To jest wielka zagadka, bo wyjaśnienie, iż nie myślą, nie jest twórcze. Nowa Polska musi zrozumieć, co jest tak atrakcyjne w Konfederacji i Braunie (razem 25% głosów), iż ludzie mający diametralnie różne poglądy i tak na te partie głosują.

Dużo prostsze jest przekonanie tych, co głosowali na KO i Trzecią Drogę, a się do nich zniechęcili. Tutaj liberalizm gospodarczy i światopoglądowy wraz z europejskością powinien wystarczyć.

Oczywiście, sukces partyjny na pstrych wyborcach jeździ. Programy są najmniej ważne. Ważne są osoby, które są na tyle medialne, iż potrafią zdobyć miliony zwolenników.

Nowa Polska opierać się będzie na samorządowcach. Ma to pewien plus, ale czy wystarczający? Tego nie wiem.

Najważniejsze jednak jest to, żeby KO nie oddała wyborców Nowej Polsce, bo optymalna konfiguracja po wyborach 2027 byłaby taka:

KO: 30%, PiS 25%, Nowa Polska 20%, Lewica 15%, Konfederacja 10%.

Pomarzyć…

Michał Leszczyński

Idź do oryginalnego materiału