Nowa grupa na celowniku policji. Surowe kary za popularne pojazdy

2 godzin temu

Policja intensyfikuje kontrole na drogach, a w centrum jej uwagi znalazła się nowa grupa uczestników ruchu. Choć nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, poruszanie się popularnymi pojazdami elektrycznymi bez spełnienia określonych wymagań technicznych może skończyć się surowym mandatem. W wielu przypadkach kary już posypały się na tysiące złotych.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Policja ruszyła z masowymi kontrolami. Mandaty dla tysięcy Polaków za popularne pojazdy

Wakacje to czas wzmożonego ruchu na drogach, ale też intensywniejszych działań policji. Tym razem funkcjonariusze nie skupiają się jedynie na kierowcach samochodów. Na celowniku znaleźli się użytkownicy nowoczesnych pojazdów, które coraz częściej można spotkać w miastach. Efekty? Setki kontroli i mandaty na łączną kwotę ponad 7 tys. zł. A to dopiero początek.

Policja nie odpuszcza. Kontrole nie tylko dla kierowców

W ostatnich tygodniach policjanci w całej Polsce prowadzą zmasowane działania prewencyjne. Funkcjonariusze zwracają uwagę nie tylko na prędkość, stan trzeźwości czy pasy bezpieczeństwa, ale także na mniej oczywistych uczestników ruchu drogowego. Jak się okazuje, coraz większy problem stanowią osoby poruszające się tzw. rowerami elektrycznymi, które… w świetle prawa wcale nimi nie są.

Podczas niedawnych akcji drogówka skontrolowała 210 takich pojazdów. Aż 66 z nich nie spełniało obowiązujących wymagań technicznych. Brak dokumentów, zbyt duża moc silnika, manetka gazu i przekroczona prędkość – to najczęstsze uchybienia, które zakończyły się wystawieniem mandatów. Łączna wartość kar sięgnęła ponad 7000 zł.

Rower czy motorower? Uwaga na przepisy

Wielu użytkowników elektrycznych jednośladów nie zdaje sobie sprawy, iż ich pojazd kwalifikuje się już jako motorower. A to oznacza obowiązek rejestracji, posiadania dowodu, tablic rejestracyjnych, ubezpieczenia OC, a także odpowiednich uprawnień – prawa jazdy kategorii AM lub B.

Policja przypomina, iż pojazdy o zbyt dużej mocy czy wyposażone w manetkę gazu nie mogą poruszać się po drogach rowerowych ani pieszo-rowerowych. Brak znajomości przepisów nie chroni przed mandatem, a w niektórych przypadkach kończy się choćby zatrzymaniem pojazdu. Do takich sytuacji doszło już m.in. w Warszawie.

Nadchodzą kolejne zmiany. Kaski mogą być obowiązkowe

Równolegle do trwających kontroli realizowane są prace legislacyjne. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przyjęła uchwałę o wprowadzeniu obowiązkowego kasku ochronnego dla dzieci i młodzieży do 16. roku życia korzystających z rowerów, hulajnóg elektrycznych i innych urządzeń transportu osobistego.

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział, iż nowe przepisy znajdą się w projekcie nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dane są niepokojące – aż jedna trzecia obrażeń związanych z hulajnogami elektrycznymi dotyczy głowy. Rząd chce gwałtownie wdrożyć regulacje, które mają nie tylko poprawić bezpieczeństwo, ale też pełnić funkcję edukacyjną.

Kontrole będą kontynuowane

Policja zapowiada dalsze działania i nie wyklucza rozszerzenia kontroli na inne grupy użytkowników nowoczesnych środków transportu. Jak podkreślają funkcjonariusze, nie chodzi o karanie, ale o zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Użytkownicy rowerów elektrycznych i podobnych pojazdów powinni jak najszybciej upewnić się, iż ich sprzęt spełnia wszystkie wymogi prawne – w przeciwnym razie muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami.

Idź do oryginalnego materiału