Katarzynę Nosowską poznałem w przelocie. Można powiedzieć, iż jej tak naprawdę nie znam. Znam jednak dość dobrze jej twórczość, solową i w ansamblu, i zawsze ceniłem jej teksty oraz bystre oko w postrzeganiu rzeczywistości. Nie zmieniłem też zdania po jej ostatnim, noworocznym wywiadzie. Choć niektórym mógł się nie spodobać. Może choćby nie tyle nie spodobać,...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nosowska w języku i kulturze
Powiązane
"Te wydarzenia kończą dekadę straconych szans"
2 godzin temu
Polecane
Aktywistka z antyputinowskiej grupy zatrzymana w Polsce
1 godzina temu
Gortat nie przyjeżdża na mecze Polaków. Oto powód
1 godzina temu
Śmiertelnie potrącił rowerzystę, próbował odjechać
1 godzina temu
Vis-a-vis: Bośnia i Hercegowina
1 godzina temu