Katarzynę Nosowską poznałem w przelocie. Można powiedzieć, iż jej tak naprawdę nie znam. Znam jednak dość dobrze jej twórczość, solową i w ansamblu, i zawsze ceniłem jej teksty oraz bystre oko w postrzeganiu rzeczywistości. Nie zmieniłem też zdania po jej ostatnim, noworocznym wywiadzie. Choć niektórym mógł się nie spodobać. Może choćby nie tyle nie spodobać,...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nosowska w języku i kulturze
Powiązane
Politycy wesprą WOŚP czy TV Republikę? „Moralne dno”
28 minut temu
Czystki w SOP. Trzech dyrektorów straciło stanowiska
44 minut temu
Czarnek o Domańskim: „Do psychiatry! Można się wyleczyć”
46 minut temu