Norwegia planuje zacieśnić strategiczną współpracę z Unią Europejską, aby przygotować kraj na ryzyko „kryzysu” i „wojny”, wynika z pierwszej w historii narodowej strategii bezpieczeństwa, którą ogłosił szef rządu.
Premier Norwegii Jonas Gahr Støre przedstawił strategię wczoraj rano. Dokument określa działania na rzecz zwiększenia „odporności norweskiego społeczeństwa”.
Strategia powstała w kontekście napięć w relacjach amerykańsko-europejskich wywołanych przez prezydenturę Donalda Trumpa. W 18-stronicowym dokumencie norweski rząd wskazuje, iż „nowe priorytety USA” wywołały „znaczącą niepewność” co do przyszłości stosunków transatlantyckich.
Jednocześnie podkreślono, iż Norwegia przez cały czas jest „zależna od wsparcia” ze strony USA, by „utrzymać wiarygodną obronę”.
Chociaż Norwegia pozostaje silnie zaangażowana w NATO, to zamierza również wzmocnić „współpracę w zakresie bezpieczeństwa i obrony z Unią Europejską”. Kraj już teraz dość ściśle współpracuje z Unią i należy zarówno do wspólnego rynku (w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego), jak i strefy Schengen.
W ubiegłym roku Norwegia podpisała z Brukselą umowę o partnerstwie w zakresie bezpieczeństwa. Porozumienie to umożliwiło jej dostęp do zaproponowanego przez Komisję Europejską funduszu wspólnego zadłużenia na cele obronne w wysokości 150 mld euro, który ma być przeznaczony europejskich zamówień wojskowych.
Strategia zakłada szybkie wzmocnienie norweskich zdolności obronnych, bezpieczeństwa gospodarczego oraz odporności społecznej. Norwegia zamierza również rozwijać strategiczną współpracę z Wielką Brytanią, Niemcami, Francją i Polską.
Przedstawienie strategii przez rząd nastąpiło bezpośrednio po obchodach 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej, podczas której Norwegia została zaatakowana i była okupowana przez nazistowskie Niemcy. „Wojna może ponownie nawiedzić Norwegię”, wskazano w dokumencie.