Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta radni PiS zaapelowali o przeprowadzenie referendum w sprawie nocnej prohibicji wśród warszawiaków. Lewica i Miasto Jest Nasze chcą, aby pilotażowe wprowadzenie nocnej prohibicji w dwóch dzielnicach było opiniowane przez wszystkie dzielnice stolicy.
PiS chce referendum
Przewodniczący klubu radnych PiS Dariusz Figura dopytywał dlaczego prezydent nie chce wprowadzać pilotażu również na Ochocie i Bielanach, skoro te dzielnice również wyraziły pozytywną opinię popierając nocną prohibicję na swoim terenie.
Podkreślił, iż konsultacje społeczne nie mogą być podstawą podejmowania takich decyzji, bo nie są reprezentatywne. Dlatego radni PiS proponują referendum w tej sprawie.
Konieczna opinia wszystkich dzielnic?
Reprezentująca klub Lewicy i Miasto Jest Nasze Marta Szczepańska przypomniała, iż w ich projekcie również okres implementacji nocnego zakazu również wynosił 14 dni i wtedy było im tłumaczone, iż jest zbyt krótki dla przedsiębiorców.
Zaznaczyła, iż radnych niepokoi to, iż nocnego pilotażu zakazu sprzedaży alkoholu w dwóch dzielnicach nie opiniują wszystkie dzielnice miasta. - Mogą pojawić się głosy z innych dzielnic, iż one też chcą wprowadzenia pilotażu - dodała.
Czwartkowa sesja nadzwyczajna zwołana została na wniosek prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w sprawie wprowadzenia poprawki do projektów skierowanych do dwóch dzielnic - Śródmieścia i Pragi-Północ w sprawie wyrażenia opinii tych dzielnic dotyczących pilotażowego wprowadzenia nocnej prohibicji.
Poprawki dotyczą m.in. skrócenia czasu wejścia w życie pilotażu nocnej prohibicji w dwóch dzielnicach, a także zaproponowanego na czwartkowej sesji przez radnych KO przesunięcia czasu obowiązywania zakazu od godziny 22.00.