W Prawie i Sprawiedliwości zbliżają się czystki. To wynik wyborczej klęski. Zapłaci za nią najpewniej Mateusz Morawiecki. Który ma stracić swoją pozycję w partii.
W partyjnych szeregach dużo emocji wywołuje sprawa szefowania klubu. Rywalizują o to stanowisko Przemysław Czarnek i Mariusz Błaszczak. Jest raczej pewne, iż nie otrzyma go dotychczasowy przewodniczący, Ryszard Terlecki. – Marszałek Terlecki nie będzie dobrym szefem klubu w czasach, gdy będziemy w opozycji – mówił Wirtualnej Polsce jeden z polityków PiS.
Co ciekawe, na czele klubu parlamentarnego PiS chciał stanąć Mateusz Morawiecki. Musiał jednak obejść się smakiem. – Według naszych informacji jednak Jarosław Kaczyński nie brał pod uwagę obecnego szefa rządu – piszą dziennikarze portalu.
No cóż, najwyraźniej kariera Gierka 2.0. dobiega końca. Ktoś w PiS musi odpowiedzieć za klęskę, a kto nadaje się do tego lepiej, niż nieudolny były premier?