- Oczywiście dostrzegamy problem wolności obywatelskich w Polsce. Po 8 latach rządów PiS-u mamy dramatyczną sytuację z prawami kobiet, prawami mniejszości, ale też pewnych grup zawodowych. […] Zawsze w takich sytuacjach bronimy słabszych, atakowanych. Natomiast Rafał Trzaskowski jest kandydatem środka - podkreślił.
- Ja w ogóle uważam, iż w tych czasach zamętu, kiedy wydaje się wielu, iż wyborcy w różnych częściach świata oczekują polityków radykalnych, ekspresyjnych - co albo piórami rzucają po podpisaniu dokumentów, albo nie wiadomo, czy wykonują saluty rzymskie, czy coś innego - tak naprawdę świat potrzebuje ludzi stonowanych. Ludzi, którzy zanim powiedzą, to się trzy razy zastanowią, którzy dostrzegają różne racje - mówił dalej.