Były prezes Orlenu otrzymał jedynkę na podkarpackiej liście PiS przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Daniel Obajtek na mandat — i związany z nim immunitet — czeka poza granicami Polski.
Jak tłumaczy w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Jarosław Flis, zdobycie mandatu europosła przez Daniela Obajtka jest w zasadzie pewne. Podobnie jak mandaty dla innych kontrowersyjnych kandydatów PiS — czyli Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
— Są w okręgach, w których jeden mandat dla PiS jest murowany. To są bezpieczne miejsca, gdzie osoby z tak dużą rozpoznawalnością medialną, bez silnego przeciwnika na drugim miejscu listy, mogą być spokojne. Gdyby za Kamińskim na Lubelszczyźnie był Przemysław Czarnek, a PiS brałby tam jeden mandat, to na miejscu Kamińskiego jeszcze bym się nie cieszył. Ale nie ma Czarnka za plecami — podsumowuje prof. Flis.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w niedzielę 9 czerwca. Polscy politycy powalczą o 53 mandaty europosłów.