- My tu, w Zamościu i na ziemi zamojskiej, mamy tradycje piękne, wielkie, tradycje bezpieczeństwa, nauki, kultury sięgające XVI wieku. A pchamy naszą Rzeczpospolitą za sprawą pewnych tendencji niepokojących, tendencji zewnętrznych, w dewastowanie polskiej gospodarki społecznej i rynkowej, a choćby w kolejne plany akcesyjne UE, które mają prowadzić do jednego […]: pchają nas w kierunku zbudowania Rzeczpospolitej, w której są obywatele UE polskiego pochodzenia - mówił dalej.
- Ja mówię jasno: jako przyszły prezydent RP nigdy się na to nie zgodzę, bo wiem, kim jestem - zadeklarował.