Niezwykłe odkrycie studentki. Występuje tylko w trzech miejscach w Polsce

2 godzin temu
Zdjęcie: foto Gmina Zelów


We wtorek, 19 sierpnia, odbyła się kolejna sesja Rady Miejskiej w Zelowie, podczas której rajcy zajęli się dość nietypową uchwałą. Projekt dotyczył ustalenia użytku ekologicznego o nazwie „Nitka na patyku”. Zgodnie z uchwałą, miał on znajdować się na terenie dawnej Stanicy Harcerskiej i liczyć 2 metry kwadratowe powierzchni.

Pomysł spowodowany był odkryciem niezwykle rzadkiego gatunku występującego na tym obszarze. Temat podczas sesji wzbudził dyskusję i wątpliwości. Czy finalnie radni byli „za” objęciem terenu ochroną?

Wszystko zaczęło się od badań studentki

Okazuje się, iż w miejscowości Kolonia Łobudzice okryto występowanie brodaczki adekwatnej (łac. Usnea barbata), czyli porostu powstającego przez połączenie grzyba, sinicy i glonu. Co ważne jest to niezwykle rzadki gatunek, którego występowanie do tej pory potwierdzono jedynie w dwóch miejscach Polski. Brodaczkę można było znaleźć na obszarze Tatr oraz Puszczy Białowieskiej.

Ten skrajnie zagrożony gatunek nieopodal „Patyków” odkryła jedna z mieszkanek gminy Zelów. W związku z tym do gminy trafił wniosek o objęcie tego terenu ochroną. Projekt uchwały dotyczący utworzenia takiego obszaru trafił do radnych. Pomysł wzbudził jednak duże wątpliwości i długą dyskusję.

https://ddbelchatow.pl/wydarzenia/w-naszym-powiecie-powstal-nowy-rezerwat-to-jedno-z-najcenniejszych-miejsc-w-polsce/vRFIov6gyBkQRIZwuHhR

Uchwała napisana przez AI?

Podczas sesji radni dyskutowali m.in. o tym jakie skutki w kolejnych latach będzie miało utworzenie obszaru chronionego. Pojawiły się obawy, iż w przyszłości będzie on rozszerzany i doprowadzi to do tego, iż korzystanie z terenów przy „Patykach” będzie utrudnione lub choćby niemożliwe.

- Przyznam szczerze, iż skoro są to tereny rekreacyjno-wypoczynkowe, to chciałby, żeby faktycznie kiedyś te „Patyki” zostały w jakiś sposób zagospodarowane, a boję się tego, iż o ile rada przyjmie uchwałę, […] to pozbędziemy się możliwości jakiejkolwiek na rozwój tego terenu. Rozwój, o który praktycznie każdy z burmistrzów zabiegał, w tym też obecny burmistrz Kamil Świtała, więc ja jestem przeciwko. Nie chcę tworzyć rezerwatu, chcę tworzyć teren, który będzie umożliwiał rozwój tego terenu – mówi przewodniczący rady Sylwester Drozdowski.

W czasie dyskusji zwrócono również uwagę na formę przygotowania samej uchwały. Pojawiły się choćby zarzuty, iż została ona napisana… przez AI.

- Szukając w internecie informacji na temat tego porostu i form, które zostały w uchwale przekazane, mam takie wrażenie, iż ta uchwała częściowo została skopiowana z tego, co wygenerowała w internecie sztuczna inteligencja – mówił Drozdowski.

Podczas sesji wyjaśniono, iż AI nie brało udziału w przygotowaniu uchwały, a jej zapisy pochodzą z ustawy, a sam dokument jest poprawny pod względem prawnym.

Kto odkrył niezwykle rzadki gatunek pod Zelowem?

Z kolei radna Urszula Kowalska zwróciła uwagę na to, czy urząd przeprowadził własną ekspertyzę i potwierdził występowanie wspomnianego porostu. Tutaj głos zabrał burmistrz Kamil Świtała.

- Wniosek został skierowany do nas, jako do urzędu przez jedną z mieszkanek naszej gminy. Studentkę bodaj Uniwersytetu we Wrocławiu. Było to elementem jej pracy dyplomowej zajmującej się ochroną środowiska. Wszystkie informacje, które zostały zawarte we wniosku, zostały potwierdzone przez jej promotora, osobę z tytułem naukowym, więc my w związku z tym nie występowaliśmy o kolejne opinie. Dla nas nazwisko i autorytet osoby posiadającej konkretne wykształcenie w tym temacie, pracownika akademickiego, było jednoznaczne i wystarczające - mówił burmistrz Kamil Świtała.

Podkreślił również, iż urząd miał obowiązek wystąpić do radnych z takim projektem, a teraz decyzja należy do nich i mogą uchwały nie przyjąć. Finalnie tak właśnie się stało. Jedenaście osób było przeciw ustanowieniu użytku ekologicznego, a dwie wstrzymały się od głosu. Oznacza to, iż teren przy „Patykach” nie będzie obszarem chronionym.

https://ddzelow.pl/aktualnosci/wydarzenia/zaskakujace-odkrycie-w-gminie-zelow-znalezisko-moze-miec-kilkanascie-tysiecy-lat/EzfTCa7WNDfZqUZt4p9i

Czym jest brodaczka adekwatna?

Decyzja radnych nie zmienia jednak faktu, iż brodaczka adekwatna, która w Polsce jest gatunkiem ściśle chronionym, występuje w gminie Zelów. Oznacza to, iż środowisko w naszym regionie jest w bardzo dobrym stanie. Zasięg występowania tego porostu stale zmniejsza się bowiem ze względu na rosnące zanieczyszczenie powietrza. Duże skupiska można znaleźć natomiast w Skandynawii i Kanadzie.

Brodaczka, jak sama nazwa wskazuje, swoją strukturą przypomina brodę. Ma zielonkawo-srebrzysty kolor i mierzy od 25 do 40 cm. Maksymalnie może osiągnąć długość 60 cm. Co interesujące w języku angielskim nazywana jest jako Old Man’s Beard, czyli broda starca.

Porost ma adekwatności antyseptyczne, dlatego już w dawnych czasach wykorzystywany był m.in. na trudno gojące się rany, a także w przypadku przeziębienia czy gorączki. Ma również przynosić ulgę w niestrawności, a także wspomagać przemianę materii.

Idź do oryginalnego materiału